Academie, 365 UV Screen Anti Pollution najlepszy filtr ever!
Dbanie o skórę to mój priorytet od wielu lat. Od kiedy pamiętam
miałam podstawową świadomość tego co jej sprzyja a co szkodzi. Z wiekiem i z doświadczeniem
moja wiedza się zwiększa. Powstają nowe badania naukowe oraz innowacyjne
preparaty „zatrzymujące czas” . Każda osoba chcąca cieszyć się młodym wyglądem
powinna wprowadzić do swojej pielęgnacji pewne zwyczaje, a także dokładnie obserwować
skórę. Inne kosmetyki stosujemy zimą a inne latem. Podczas mrozów, wiatru i
suchego powietrza w domu zimą używam olei, bogatych, skoncentrowanych kremów
zabezpieczających naskórek i kwasów
złuszczających. Latem chętniej sięgam po sera i lekkie, szybko wchłaniające się
produkty.
To o czym powinniśmy pamiętać przez cały rok to kremy z filtrami SPF.
Muszę przyznać, że u mnie zazwyczaj było z nimi różnie. Myślałam, że skoro się
nie opalam, nie przebywam godzinami na palącym słońcu to nie muszę ich
stosować. Otóż nie. To ważne zabezpieczenie, konieczne nawet podczas spacerów czy zwykłej aktywności na
zewnątrz. Kremy z filtrami blokują część najbardziej niebezpiecznych fal promieniowania ultrafioletowym. Przyczyniają
się one nie tylko do poparzeń słonecznych, przebarwień ale także do powstawania
czerniaka, jednego z najbardziej niebezpiecznych nowotworów.
Nawet krótkotrwałe przebywanie na ostrym słońcu bez użycia filtru kończy się u mnie pojawieniem przebarwień, brązowych i żółtych plamek ala piegi. Mimo, że samoistnie po jakimś czasie znikają to nie lubię ich i mi nie pasują. Kojarzą się z plamami starczymi. Są sygnałem, że ze skórą dzieje się coś nieprawidłowego. Po za tym moja twarz naciąga się i wysusza, szybko czuję napięcie gdy beztrosko, bez żadnego zabezpieczenia hasam na powietrzu w słoneczny dzień.
Odkąd mam krem ochronny SPF50 od Academie nie szukam już wymówek aby nie zabezpieczyć twarz. Jest on najlepszym blokeram promieni UV jaki do tej pory miałam. Zacznijmy od tego, że występuje on w dwóch wersjach. Czarne opakowanie gwarantuje ochronę przeciwsłoneczną skóry, prewencję
przeciwstarzeniową oraz poprawienie nawilżenia. Nadaje się do każdego typu cery
od tłustej, mieszanej i naczyniowej po wrażliwą a nawet atopową. Biała butelka to krem miejski, który
niweluje działanie smogu, życia w biegu itp. Także przeznaczona jest do każdego
typu skóry. Moje opakowanie to małą, czarna butelka/ tubka o pojemności 30 ml. Ten kosmetyk można zabrać ze
sobą wszędzie. Mieści się w najmniejszej, podręcznej torebce. Szata graficzna
jest ładna i kojarzy się z produktem profesjonalnym. Francuska marka Academie
do niedawna zupełnie nie była mi znana jednak odkryłam ją dzięki drogerii Topestetic.pl.
365 UV Screen Anti Pollution SPF 50 UVA/UVB/PA++++ ma wyjątkową formułę. Najpierw jego biały
kolor skojarzył mi się z preparatami do rozjaśniania podkładów i trochę się
przestraszyłam. Strach ma wielkie oczy a filtr okazał się rewelacyjnym
kosmetykiem. Mimo, że jest biały nie
bieli skóry. Jest rzadki ale nie wodnisty. Przyjemnie się rozprowadza. Przypomina mi suchy olejek choć w ogóle
nie jest oleisty czy tłusty. Ma jedwabistą konsystencję i po jego użyciu skóra
jest idealnie gładka i przyjemna w dotyku. UWAGA- zupełnie matowa! Tak wysokie
filtry są zazwyczaj są ciężkie i pozostawiają na skórze nieestetyczny błysk. To
sprawia, że często z nich rezygnujemy. Ten
produkt jest rewelacyjny. Niezwykle leciutki i niewidoczny na skórze. Fantastycznie
ją zabezpiecza. Nie wymaga pudrowania. Moja twarz jest zupełnie matowa po jego
użyciu. Można nałożyć na niego makijaż.
365 UV Screen Anti Pollution SPF 50 UVA/UVB/PA++++ pachnie
rewelacyjnie i ekskluzywnie jak francuskie perfumy, szczególnie w momencie nakładania
i rozprowadzania. Tym samym nie przypomina kosmetyków do opalania. Jest lekki i beztłuszczowy. Zapewnia
ochronę przed promieniowaniem UVA / UVB oraz chroni skórę przed wolnymi
rodnikami, pełniąc jednocześnie funkcję kremu pielęgnacyjnego. Nawilża w stopniu wystarczającym. Być
może skóra bardzo sucha czy atopowa będzie wymagała czegoś jeszcze, ale mojej
ten kosmetyk w zupełności wystarcza.
Skład
INCI: Dimethicone • Water (Aqua) • Titanium Dioxide [Nano] • Isododecane •
Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol [Nano] • Ethylhexyl
Methoxycinnamate • Polyglyceryl-3 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone • Peg-9
Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone • Nylon-12 • Stearic Acid • Aluminum
Hydroxide • Pentylene Glycol • Decyl Glucoside • Peg-30 Dipolyhydroxystearate •
Glycerin • Sodium Chloride • Cucumis Melo (Melon) Fruit Extract • Caprylyl
Glycol • Polyglyceryl-3 Diisostearate • Hydroxypropyltrimonium Maltodextrin
Crosspolymer • Propylene Glycol • Xanthan Gum • Brassica Campestris (Rapeseed)
Seed Oil • Sodium Phytate • Althaea Officinalis Root Extract • Oryza Sativa
(Rice) Bran Extract • Citric Acid • Ethylhexylglycerin • Glycyrrhiza Glabra
(Licorice) Root Extract • Bht • Alcohol • Tocopherol • Fragrance (Parfum)
365 UV Screen Anti Pollution to kosmetyk, który zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jest najlżejszym filtrem z jakim miałam do tej pory styczność. Ma przy tym bardzo wysoki faktor. Nie bieli, jest beztłuszczowy a moją twarz pozostawia matową! Małe opakowanie o pojemności 30 ml. może nam się jednak szybko skończyć. To jedyny minus. Polecam jednak każdemu, kto omija filtry bo nie lubi ich ciężkości i topornego rozprowadzania. Ten Was zaskoczy i uzależni!
Uwaga przy zakupie kremu w wersji
Białej lub Czarnej w sklepie internetowym Topestetic.pl
otrzymacie gratis wachlarz widoczny na zdjęciu zupełnie gratis.Jest on
drewniany, wykonany z cienkich listewek, a ażurowe wycięcia dodają smaczku.
Przyda się idealnie przy letnich upałach :) Ilość jest jednak ograniczona a akacja
trwa do wyczerpania zapasów. Polecam.
52 komentarze
Uu to matowienie tego filtru bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńO kurcze pozazdroscic. Tez zimą siegam po te bogatsze, geste kremy. Zas latem wole lekkie tak jak Ty :) ale ten krem ma super wysoki filtr. Nie wiedzialam, ze sa kremy, jak drugi bialy z tej serii, ktore niweluja np. dzialanie smogu. Na szczescie mieszkam poza miastem. Ale mogloby byc tego kremu np. 150 ml. Ja czesto kremami z filtrem sie smaruje. Szybko bym ujrzala tutaj dno.
OdpowiedzUsuńja też mieszkam po za miastem :)jestem pewna, że rzeczywiście ten kosmetyk szybko by się u Ciebie skończył, u mnie z resztą też.
Usuńmają bardzo ciekawe opakowania. Musze się poznać z tymi filtrami ;)
OdpowiedzUsuńNiestety konssytencja nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńOo mi by się spodobał 😎
OdpowiedzUsuńCiekawie prezentuje się ten krem ;)
OdpowiedzUsuńgdyby nie jego cena już pędziłabym go kupić:P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO,ciężko o wysoki filtr i matową buzię,kuszące kremy!
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że byłabyś zachwycona, to mój pierwszy filtr, który jest tak fantastyczny
UsuńJa typowego kremu z filtrem używam tylko latem :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że polubiłabym się z tym produktem.
jestem tego pewna.
UsuńJa również zwracam uwagę na to, żeby krem miał w sobie filtr. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi i twarz mi szarzała i robiła się stara. Odkąd zmieniłam moje przyzwyczajenia wyglądam o wiele lepiej.
OdpowiedzUsuńsuper, u mnie słońce wywołuje piegi/ przebarwienia
UsuńJA w tym roku bez kremu 50 się nigdzie nie ruszam, Kiedyś nie dbałam o zabezpieczeniu przed słońcem dziś uważam, że to była głupota i mogłam sobie wiele krzywd wyrządzić .
OdpowiedzUsuńUzywam filtrow i moim ulubionym jest anthelios z laroche posay, tego jeszcze nie mialam ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za filtrami, lubie jak są już dodane do jakiegoś kremu :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wlasnie szukam nowego filtru a efekt matowienia bardzo do mnie przemawia :D
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że okaże się tak fajny i lekki. Ja właśnie najchętniej sięgam po 50 :)
OdpowiedzUsuńja też się tego nie spodziewałam. :)
UsuńMuszę sobie zakupić ten produkt :)
OdpowiedzUsuńJa mam swój ulubiony z Coola :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę, ale wydaje się całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńWazna sprawa. Widze ze wart zakupu. Wachlarz piękny. Fajny didatek do zakupów
OdpowiedzUsuńNie znam. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego filtra, taka konsystencja bardzo by mi odpowiadała :)
OdpowiedzUsuńFiltr w kremie bardzo dobrze na mnie wpływa i zachęca do kupna. Wachlarz jest super, takie gratisy zawsze umilają zakupy
OdpowiedzUsuńto prawda, gratisy to miłe dodatki.
UsuńCena nie zachęca:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym kosmetyku, chętnie bym się skusiła, ale cena dla mnie zaporowa...
OdpowiedzUsuńJa nieużywany filtra i świadomie popełniłam ten błąd, sama nie wiem czemu! Na całe szczęście chociaż krem z filtrem używam! Ale fajny ten produkt no i 50!
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki, muszę się nią zainteresować :)
OdpowiedzUsuńMam go i u mnie tez spisuje się rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńja stosuję filtry na twarz dosłownie przez cały rok.
OdpowiedzUsuńmarkę widzę pierwszy raz na oczy :)
też powinnam wziąć z Ciebie przykład.
UsuńNigdy jeszcze nie testowałam nic z tej firmy, choć kilka razy próbowałam pod nią podejsć. Jednak cena tych produktów, nie zachęca :(
OdpowiedzUsuńale opinie i jakość kosmetyków już tak :)
UsuńZdecydowanie ten w białym opakowaniu by się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńjestem nim zaciekawiona:D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńTen filtr mnie kusi, a dodatek w formie wachlarza, to super sprawa na lato :D
OdpowiedzUsuńwachlarz jest świetny, przydaje mi sie teraz w pracy bo nie mam klimy .
Usuńnie znam marki ani produktow osobiscie ale slyszalam rozne opinie na ich temat :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go poznaję, a wachlarz fajnie jest użyć w gorące dni:)
OdpowiedzUsuńja ciągle się wachluję :)
UsuńCudownie ;) zwracam oczywiście szczególną uwagę na ochronę przeciwsłoneczna i cieszę się że rośnie świadomość A także wybór kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę na temat tego filtru. Myślę, że przy obecnych temperaturach jest to niezwykle przydatny preparat. Oryginalnie wygląda jego opakowanie, wcześniej się z takim nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńfiltry przy tak palącym słońcu są koniecznością
UsuńCo do białek tubki to nie jestem przekonana, ale czarną z pewnością zakupię. Przekonałaś mnie tym zachwalaniem. Wiem, że jeżeli tak piszesz, to tak jest więc namówiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńNie znam produktu :D
OdpowiedzUsuńPrawidłowo krem z SPF powinniśmy używać cały rok nawet jak pozostajemy w domu. Podobno przez okno także dostają się promienie. CO do kremu, który prezentujesz to przyznam, że chciałabym go mieć, jednak na razie cena mnie zniechęca.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.