Lily Lolo, naturalne kredki do oczu
Kochani. Dziś będzie nietypowo bo o makijażu. Oczywiście maluję się
a nie szpachluję. Cenię delikatny, oddychający makijaż no makeup. Taki, którego
prawie nie widać, uwydatniający walory urody, podkreślający je. Mam niewiele
kolorówki, ciągle używam tego samego co świadczy o tym, że są to dobre i
przemyślane produkty, które się nie marnują. Uwielbiam eko produkty dlatego często odwiedzam wirtualny sklep z kosmetykami naturalnymi . W takim miejscu można znaleźć naprawdę wyjątkowe produkty, które pozytywnie wpływają na naszą skórę upiększając ją. Jak wiecie mam makijaż permanentny ust i oczu jednak jest subtelny i tak zdarza mi się je dodatkowo podkreślać. Dziś opowiem Wam o kredkach do oczu mojej ukochanej marki minerałów Lily Lolo. Zapraszam.
Wzbogacone składnikami odżywczymi, wodoodporne kredki Lily Lolo mają niezwykle intensywne kolory. Dzięki nim z łatwością narysujesz perfekcyjną kreskę lub wykonasz hipnotyzujący smoky eye. Ich w 100% naturalna formuła sprawia, że są one polecane również osobom, które mają wrażliwe oczy.
Obie kredki są bardzo miękkie i kremowe. Fantastycznie się je
rozprowadza. Są bardzo precyzyjne. Nawet dla mnie narysowanie nimi kresek nie
jest żadnym problemem i zajmuje zaledwie minutę. Podkreślam tylko to co już mam
na górnych powiekach. Pigmentacja jak wiedziecie po zdjęciach także jest
rewelacyjna. Czerń jest głęboka, Brąz z resztą też. Oba kolory będą pasowały zarówno
do brązowych jak i niebieskich oczu i wzbogacą każdy makijaż, są matowe. Są
wegańskie i spokojnie można używać je nawet przy wrażliwych oczach. Nie
wywołują u mnie żadnych nieprzyjemnych dolegliwości. Nie lubię płynnych
eyelinerów a te kredki sprawdzają się rewelacyjnie. Dla mnie są idealnym rozwiązaniem.
Jeśli macie tłustą powiekę lub
używacie tych kredek podczas mega upałów, takich których doświadczyliśmy
niedawno warto najpierw przypudrować nie tylko całą twarz ale także powieki.
Dzięki temu ryzyko odbijania się kredek jest zminimalizowane. Oczywiście dużo
też zależy od naszej anatomicznej budowy oczodołu.
Kredki zdały egzamin na 5+. Nie mogę im nic zarzucić. Używam je od ok 2 miesięcy, niecodziennie ale jednak intensywnie i nie musiałam jeszcze ich temperować. Wydajność jest bardzo dobra. Mają dwuletnią ważność. Jeśli polujecie na kosmetyki Lily Lolo i zastanawiacie się czy u Was się sprawdzą, nie musicie mieć wątpliwości. Ta marka ma same hity. Produkty najwyższej jakości z doskonałymi składami. Bardzo polecam.
72 komentarze
jaka nasycona pigmentacja!
OdpowiedzUsuńdoskonała.
Usuńlubię te kredki mają genialną pigmentacje
OdpowiedzUsuńmuszę je mieć:D
UsuńNie miałam jeszcze tych kredek, ale bardzo chętnie się za nimi obejrzę, bo u mnie jaskółką to must have codziennego makijażu
OdpowiedzUsuńja mam permanentne jaskółki ale lubię je podkreślać dodatkowo kredką aby były ciemniejsze
UsuńOsobiście nie używam kredek, ale kosmetyki LL bardzo lubię, na pewno są godne polecenia :)
OdpowiedzUsuńsą zachwycające :)
UsuńLubię kosmetyki tej marki. Kredki świetne :)
OdpowiedzUsuńmiałam wiele i jeszcze nic mnie nie zawiodło. polecam :)
UsuńLubię takie kredki do oczu i używam ich bardzo często ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, ze LL wypuszcza rowniez takia kolorowke, nie tylko produkty sypkie :D
OdpowiedzUsuńminerały są także prasowane, polecam też szminki
UsuńJa w przeciewieństwie do Ciebie wolę płynne eyelinery niż kredi :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo dużo dobrego o tych kosmetykach, wszyscy polecaja
OdpowiedzUsuńznam tą marke i rzeczywiscie do tej pory wszystko sie sprawdzało
OdpowiedzUsuńŁadny brązik ;)
OdpowiedzUsuńSuper pigmentacja, wyglądają kusząco :]
OdpowiedzUsuńKredek jeszcze nie miałam, widzę, że marka poszerza swoją ofertę o kolejne nowości - super!
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo dużo używałam kredek do oczu jednak przerzuciłam się na eyliner i tak już zostało :) tych kredek nie miałam ale wyglądają naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńja niestety nigdy nie nauczyłam się swobodnie posługiwać eyelinerami :)
UsuńLubię ich tusz do rzęs (ten pierwszy, drugiego nie miałam okazji używać jeszcze) oraz uwielbiam pomadki.. może nie grzeszą trwałością ale pięknie wyglądają. Kredki również zapowiadają się genialnie.. widać, że pigmentacja jest bardzo fajna :-D
OdpowiedzUsuńja nie miałam jeszcze tuszy lily lolo ale chętnie je poznam, pomadki mają piękne kolory i pielęgnują usta. rzeczywiście nie są trwałe.
Usuńwidać że mają świetną pigmentację :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kredeczki, maja konkretna pigmentacje ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie wcześniej, wiec chętnie przetestuje ich produkty:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA u mnie zupełnie nie zdały egzaminu i się rozmazywały. Po godzinie już jej nie było...
OdpowiedzUsuńto chyba masz tłuste powieki.
Usuńna razie żadnych kredek nie potrzebuję,ale będę je mieć w pamięci na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam ze słyszenia. Ciągle przymierzam się do zakupu ich podkładów mineralnych, bo słyszałam, że Say cudowne, zwłaszcza dla osób z mieszaną cerą :)
OdpowiedzUsuńOd wielu lat nie używam już kredek do oczu, ale wyglądają na takie fajne miękkie.
OdpowiedzUsuńja mam przerwy w używaniu kredek ale z tych akurat korzystam
UsuńPiękne, nasycone kolory :)
OdpowiedzUsuńświetną pigmentację mają te kredeczki, aczkolwiek ja rzadko po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńAleż nasycone kolory :)
OdpowiedzUsuńWow pigmentacja jest super. Ja dzis robilam sobie make-up. Moja obecna kredka jest krotsza od najmniejszego paluszka u dloni. Pora wymienic na nowa. A lubie miekkie.
OdpowiedzUsuńooo to rzeczywiście już się kończy
UsuńSzkoda, że są miękkie :( U mnie kompletnie się miękkie kredki nie sprawdzają :(
OdpowiedzUsuńja lubię miękkie, nie muszę drapać nimi powiek.
UsuńPigmentacja sądząc po zdjęciach jest świetna tych produktów! :)
OdpowiedzUsuńtak, jest super :)
UsuńCenie kosmetyki Lily Lolo, ich kredki tez chetnie bym wyprobowała :)
OdpowiedzUsuńKredki nie do końca mnie kuszą ale mają inne produkty w swojej ofercie które chce wyprobować :)
OdpowiedzUsuńcokolwiek wybierzesz na pewno będziesz zadowolona :)
UsuńWyglądają naprawdę bardzo fajnie :). Kusisz i to bardzo :D
OdpowiedzUsuńgwarantuję satysfakcję z tych kredek.
UsuńUżywam codziennie kredek ale wolę takie wykręcane automatycznie.
OdpowiedzUsuńrozumiem, ja akurat nie mam wykręcanych .
UsuńNawet nie wiedziałam że oni mają kredki , pigmentacja jest świetna więc chętnie się za nimi rozglądnę.
OdpowiedzUsuńPolecam te kredki, są fantastyczne.
UsuńCoś dla mnie :) Kilka miesięcy temu porzuciłam eyelinery na rzecz kredek :)
OdpowiedzUsuńŚwietna głębokość kolorów, czerń mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie w makijażu bardzo rzadko sięgam po takie kredki jednak mnie zaciekawiłaś nimi. Skoro są takie kremowe i mięciutkie a też precyzyjne może nadadzą się do roztartej kreski - próbowałaś może? :) Brązowa do moich oczu z pewnością by pasowała :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że można je ładnie rozcierać, mają same zalety, ja bardzo je lubię bo nie podrażniają moich wrażliwych oczu, są naturalne
UsuńKosmetyki Lily Lolo uwielbiam, ale tych kredek jeszcze nie miałam. Ja ostatnio lubię podkreślać czarną kredką linię wodną, więc chętnie bym sprawdziła jak wypada w takim użyciu Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńkiedyś też tak robiłam ale mam wrażenie , że to zmniejsza oko , które i tak mam głęboko osadzone
Usuńfajne kolory
OdpowiedzUsuńNasycenie kolorów bardzo mi się podoba. Rzadko używam kredek ale te chętnie bym poznała
OdpowiedzUsuńMiałam już kilka kosmetyków Lily Lolo i każdy zjednał sobie moją sympatię. Jestem zakochana w mineralnym podkładzie czy korektorze, a pomadek używam na co dzień. Kredek jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńpodkłady mineralne to coś do czego zawsze będę wracać :)
UsuńBardzo lubię kredki do oczu i to o wiele bardziej niż eyelinery. Tą markę znam jedynie ze słyszenia
OdpowiedzUsuńja też wolę kredki.
UsuńWiele słyszałam o tej marce, ale nie miałam okazji poznać kosmetyków. Póki co nie używam kredek do oczu, ale może zacznę ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają fajnie, lubię kredki, ale wykrecane
OdpowiedzUsuńja obecnie mam tylko takie, które wymagają temperowania
UsuńTa czarna by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam bardzo dobrze, jednak kredek do oczu jeszcze nie miałam przyjemności poznać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tusz od tej firmy, ale kredek do oczu nie miałam jeszcze okazji testować.
OdpowiedzUsuńPODOBA MI SIE ZE KREDKI SA MIEKKIE I KREMOWE :)
OdpowiedzUsuńMarkę Lily Lolo uwielbiam :) Kredek jeszcze nie miałam, ale jestem ich ciekawa :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentują się te kredki. Chętnie kupię tą czarną.
OdpowiedzUsuńZnam wiele produktów, ale akurat nie to xd Lily Lolo bardzo lubię i chwalę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.