Ulubieńcy ostatnich miesięcy- makijaż
Czas płynie tak szybko, że nie
nadążam pisać o swoich ulubieńcach co miesiąc, co kwartał a nawet co rok. Takie
posty pojawiają się tu bardzo rzadko. Poznaję wiele fantastycznych produktów.
Te, o których piszę na blogu w recenzjach są wart poznania. Jeśli coś się u
mnie nie sprawdza to najczęściej w ogóle
nie podejmuję tematu bo szkoda mi czasu. Dziś przychodzę do Was z ulubieńcami
ostatnich miesięcy z kategorii MAKIJAŻ. Są to jednocześnie kosmetyki, po które
aktualnie najczęściej sięgam. Nie planowałam tej serii dlatego nie zachowałam
pustych opakowań po zużytych kosmetykach np. kremach BB Skin 79 i innych, które
także powinny się tu znaleźć.
USTA. Uwielbiam
je podkreślać. Mam makijaż permanentny jednak i tak je maluję gdy gdzieś
wychodzę. Stawiam na mat i trwałość. To daję mi zarówno płynne pomadki Kobo Professional jak i Golden Rose. Jak widzicie nie ma u mnie
miejsca na jasne brązy, pomarańcze i nudziaki. To nie są moje kolory.
Kobo Professional
Ultra Matte Lipstick: Vibes, 203 Fetish, 206 Desire code – oba kolory mam
na ustach na zdjęciach.
Golden Rose, Emily,
Long - Lasting Lip Pencil: 201
Golden Rose, Velvet
Matte Lipstick: 14
TWARZ. Uwielbiam kosmetyki mineralne. Zazwyczaj sięgam po produkty Lily Lolo, ale w swoich zbiorach mam
także równie dobre podkłady i pudry Annabelle Minerals i Earthnicity. Do ich
nakładania niezastąpione są pędzle tyku kabuki. Na tym samym miejscu na podium
zasiadają także azjatyckie kremy BB. Mizon Pars Magic Premium używam od zeszłego lata. Jest to kosmetyk, który
ujednolica kolor skóry ale także dzięki filtrom chroni skórę przed
promieniowaniem. Jest biały ale podczas rozprowadzania na twarzy dopasowuje się do jej odcienia.
Po bazę pod podkład i korektor
sięgam od święta jednak uważam, że warto mieć takie produkty w swojej
kosmetyczce. W mojej jest Estee Lauder,
Matte Perfecting Primer i korektor Kobo
Professional, którego nie nakładam pod oczy bo nie lubię przeciążać tej
strefy a wyłącznie na zaczerwienione miejsca. Uwielbiam konturowanie co widać
po mojej palecie Lily Lolo Sculpt&Glow, której używam już dość długo i na pewno jest po terminie.
Nie rozstaniemy się jednak w najbliższym czasie bo nadal świetnie się sprawdza
i nie jest zepsuta. Kobo puder prasowany
rozświetlający w kolorze 314 mirage to
moja miłość od jesieni. Wygląda bajecznie na twarzy.
Mam wrażliwe oczy więc nie
wydłużam na siłę życia tuszy. Uwielbiam te od Loreal jednak moim wielkim pozytywnym zaskoczeniem jest Mascara Big Lash Lily Lolo z genialną szczotkę, która ma za zadanie zagęścić,
pogrubić i wydłużyć rzęsy. Robi to wszystko. Permanentne kreski na powiekach górnych
podkreślam czarną kredką Lily Lolo.
Jest miękka, dobrze się ostrzy, precyzyjnie nakłada i bardzo ją lubię. Duo,
które już denkuję to mój ulubieniec do podkreślania brwi. Między jedną a drugą
henną zagęszczam włoski rysując je i utrwalam w ryzach woskiem.
Matowe cienie to mój hit. Do tej pory bardzo długo używałam tylko połyskujących. Okazuje się, że mat w neutralnych kolorach pasuje mi znacznie bardziej i jest elegancki. Paleta Kobo Professional jest magnetyczna a cienie można wyjąć i po ich zużyciu włożyć inne.
W makijażu osiągam niemal
minimalizm. Nie ten książkowy a swój własny. Mam tylko produkty, z których
wiem, że będę korzystała, po które sięgam regularnie. Resztę od razu oddaję
siostrze, mamie czy koleżankom. To chyba jedyna dziedzina gdzie moja chomicza natura
się nie zapuszcza :)
..
.
Codziennie czytamy o wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców. Problem alkoholowy dotyczy wszystkich warstw społecznych. Cierpią na tym nie tylko sami nadużywający mocniejszych trunków ale przede wszystkim ich bliscy oraz ofiary. Coraz głośniej ostatnio jest o urządzeniu zabezpieczającym przed prowadzeniem auta w stanie po spożyciu. blokada alkoholowa montowana w pojeździe uniemożliwia jego uruchomienie. Jest to specjalny alkomat blokujący zapłon, gdy u korzystającej z niego osoby stwierdzona zostanie obecność alkoholu w wydychanym powietrzu.
99 komentarze
cienie Kobo wyglądają przepiękne
OdpowiedzUsuńna żywo są jeszcze fajniejsze
Usuńciężko je dostać niestety zawsze wykupione w internetach są...
UsuńTeż lubię podkłady i pudry Annabelle Minerals :)
OdpowiedzUsuńminerały są świetne :)
UsuńPieknie wygladasz, a Kobo mnie rowniez niesamowicie ciekawi, zwlaszcza zazdroszcze Ci tej palety <3
OdpowiedzUsuńdziękuję, moimi ulubieńcami nr są jednak płynne, matowe pomadki Kobo :)
Usuńkolory szminek są śliczne ! uwielbiam takie intensywne pomadki!
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam szminki o intensywnych kolorach
UsuńU mnie Lily Lolo rządzi, ale muszę poznać też Twoje ulubione :)
OdpowiedzUsuńLily Lolo to moja miłość :)
UsuńA ja znowu lubię chomikować kolorowke choć czesto o czymś zapomnę ,lezy i się kurzy ale jest 😂
OdpowiedzUsuńja na szczęście tak nie mam ale wszytko inne chomikuję :)
UsuńFajni ulubieńcy. Usta również lubię podkreślać, a kosmetyki z Lily Lolo uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńchyba każda z nas je uwielbia :)
UsuńMarka Kobo skradła moje serce <3
OdpowiedzUsuńmoje też :)
UsuńZauważyłam tu kilku swoich ulubieńców:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mamy podobnych faworytów :)
UsuńZ Twoich ulubieńców znam jedynie pomadkę Golden Rose Velvet Matte - mam ich chyba 5 i bardzo je lubię :D
OdpowiedzUsuńja też, :)
UsuńTeż lubię tą Mascare z Lily Lolo. A pudry mineralne od jakiegoś już czasu są podstawą makijażu. Ciągle sobie obiecuje że kupię te pomadki Z Golden Rose.
OdpowiedzUsuńTy mnie przekonałaś do tuszu Lily Lolo i jestem bardzo zadowolona :)z Golden Rose mam masę szminek i kredek jednak tu pokazałam ulubione kolory
UsuńRóżowa szminka bardzo Cię odmładza, ale w czerwieni wyglądasz chyba najlepiej, tak klasycznie i bardzo elegancko. Choć dużo poważniej. Minimalizm w makijażu nie jest zły. Grunt to tak dobrać kolorówkę by pasowała do danego typu urody. Tobie chyba się to udało.
OdpowiedzUsuńdzięki, najczęściej używam tego zgaszonego różu, czerwień jest wyjątkowa i wymagająca :)
UsuńTak patrzę na zdjęcia i myślę, że jeśli nad czymś jeszcze warto popracować to może nad nauką powiększania oka makijażem. Oczy masz bardzo ładne, ale troszkę za bardzo je makijażem optycznie pomniejszasz. Co przy noszeniu okularów ma znaczenie. Zamiast kolekcjonować kosmetyki potrenowałabym same techniki malowania oka pod tym kątem. A tak poza tym nie ma do czego się przyczepić. Usta super, cera bardzo ładna, której wręcz można pozazdrościć. Konturowaniem można się pobawić, ale przymusu nie ma. Tym bardziej, że na żywo wygląda często kiepsko, ale czasem warto je zrobić dla zdjęć z większych wyjść. Tu możesz ewentualnie konturowanie nieco wyszczuplające Twarz poćwiczyć jakby Ci się kiedyś chciało.
OdpowiedzUsuńW ogóle nie umiem malować oczu. To moja pięta achillesowa, zazwyczaj bez ładu i składu nanoszę jeden brązowy cień i to wszystko. Na tych zdjęciach oczy w ogóle po za tusze mnie były malowane. na powiekach górnych mam delikatne, permanentne kreski. Co do konturowania to było ale spłynęło. Nie oszczędzaliśmy się w górach i bardzo dużo chodziliśmy, pot się lał. Po za szminką wszystko zniknęło :)
Usuńaaa i mam jeszcze mocno opadające powieki :/
UsuńJa też uwielbiam mocno podkreślać usta i raczej rzadko sięgam po jasne odcienie pomadek :).
OdpowiedzUsuńjasne odcienie pomadek nie są dla mnie
UsuńBardzo ciekawi ulubieńcy, najbardziej zaciekawiły mnie produkty kobo
OdpowiedzUsuńkrem Mizon mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :)
UsuńOsobiście bardzo lubię minimalizm w makijażu :) Ma być taki aby tylko coś delikatnie podkreślił w urodzie :) Lubię te pomadki z Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńJakoś rzadko używam kosmetyków Kobo, muszę się im bliżej przyjrzeć, bo widzę, że wiele osób je poleca. :)
OdpowiedzUsuńsą fantastyczne!
UsuńMam bardzo podobnie. Jak w pielęgnacji potrafię mieć kilka produktów z danej kategorii na zapas, tak jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu, to posiadam tylko te, których aktualnie używam i uzupełniam zapasy na bieżąco, gdy tylko coś mi się skończy :)
OdpowiedzUsuńświetnie. nie mam zdolności makijażowych więc ograniczam się do kilku ulubionych produktów, które są pewniakami
UsuńCienie przyciągały moja uwagę. Bardzo fajny masz zestaw do kosmetyczki
OdpowiedzUsuńPrzyjemni ulubieńcy, ale wcale się nie dziwię, bo część z nich często pojawia się w świecie internetu i są to bestsellery niektórych sklepów online :) Widzę, że sporo tu kosmetyków KOBO, których w mojej kosmetyczce jest z kolei niewiele a to tylko dlatego, że nie mam jakoś po drodze do szafy tej marki, ale ten rozświetlający puder prasowany dopisuję do swojej wishlisty na 2019 rok, myślę że też by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńpolecam też płynne, matowe pomadki Kobo, są rewelacyjne :)
UsuńLubię takie wpisy, mam wówczas pewności, że to co polecasz jest naprawdę dobre :)
OdpowiedzUsuńO ustach miałam wrażenie, jak bym o sobie czytała :D
OdpowiedzUsuńCIekawe zestawienie, ja jestem fanką szminek. Uwielbiam wyraziste kolory- mam małe usta, więc trzeba je podkreślać.
OdpowiedzUsuńLily Lolo to mój hit. W życiu bym nie powiedziała, że sięgnę po minerały. Mimo suchej cery da się to ogarnąć. Nie muszę marki faworyzować. Wystarczająco cieszą się dobra opinia, że warto po nie sięgnąć. Nie muszę już nic mówić, bo sama dobrze wiesz.
OdpowiedzUsuńja też kilka lat temu nie pomyślałabym, ze minerały tak mnie zachwycą.
UsuńCienie Kobo kuszą mnie od dawana.
OdpowiedzUsuńKosmetyków Kobo zupełnie nie znam, GR w sumie też... Piękne pomadki, cudownie do Ciebie pasują ♥
OdpowiedzUsuńPłynne pomadki wyglądają obłędnie wszystkie kolory mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńKOBO i Lily Lolo - są też na mojej liście ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńjak ja jeżdżę rowerem to wyglądam zupełnie inaczej hihihi :)
OdpowiedzUsuńZanm kilka z tych produktów i baardzo lubie <3
OdpowiedzUsuńWśród moich ulubieńców kosmetycznych też najduje się paleta Kobo, jednak jest to Just amazing. Ma świetną pigmentację.
OdpowiedzUsuńta paletka to cos pieknego!
OdpowiedzUsuńJesteś już kolejną osobą u której czytam o pudrze Annabelle minerals.. Musi być na prawdę dobry, dlatego w końcu pora się zebrać i kupić!
OdpowiedzUsuńwszystkie minerały są świetne ale przed nakładaniem ich należy odpowiednio przygotować skórę. kiedyś poświęciłam temu osobny wpis.
UsuńJa uwielbiam matowe pomadki od GR :D I ogólnie kosmetyki kolorowe-LOVE :D
OdpowiedzUsuńZnam podkłady z Earthnicity i Annabelle ;) Wolę te drugie, głównie ze względu na krycie ;) Ciekawi mnie, natomiast, korektor z Kobo ;)
OdpowiedzUsuńja też z kolorówki trzymam tylko te produkty których używam a resztę wydaje po rodzinie i znajomych :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe produkty! <3 Ja bardzo jestem ciekawa tych z Lily Lolo :) A akurat tusz mi się kończy więc może sięgnę po tę markę! Minimalizm jest dla mnie właśnie uniwersalnym narzędziem, które każdy powinien dopasować do swoich potrzeb - nie odwrotnie :) Także wspaniale, że udało Ci się dojść do takiego "minimalistycznego miejsca"! Pozdrawiam serdecznie <3
OdpowiedzUsuńdzięki, masz rację, do ogólnego minimalizmu mi daleko jednak nad swoją kolorówką panuję :)
UsuńPięknie Ci w czerwonych ustach :D
OdpowiedzUsuńdzięki, uwielbiam czerwień :)
UsuńPiękne kolory ma ta paleta :)
OdpowiedzUsuńpiękna jest ta paletka z Kobo, świetni ulubieńcy, nie dziwię się że się znalazły na Twojej liście :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu i w moich ulubieńcach znajduje się dużo kolorówki od Kobo - pomadki, rozświetlacze czy palety cieni są doskonałej jakości i jestem w nich zakochana.
OdpowiedzUsuńja też uważam, że są świetne :)
UsuńTa paleta jest śliczna!
OdpowiedzUsuńPaletka od kobo mnie zaciekawiła. Widzialam ją już kilka razy i chyba przyszła pora żeby ją kupić
OdpowiedzUsuńta paleta z Kobo jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie KOBO puder rozświetlający. ładnie wygląda używałabym go jako rozświetlacza.
OdpowiedzUsuńja też używam go jako rozświetlacza
UsuńSame perełki, które trzeba wypróbować i to koniecznie ! :D
OdpowiedzUsuńJa bardzo chwalę sobie w ostatnich miesiącach kosmetyki Lily Lolo :) A z Kobo mam jedną pomadkę w kredce i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńLily Lolo jest super :)
UsuńPaletka Kobo jest piękna. Zaciekawiłaś mnie też marką Lily Lolo- muszę sobie coś zamówić, bo jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z tej marki.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców :) Dobrze, że oddajesz to czego nie używasz mamie lub siostrze :) Ja niby używam każdego dnia tych samych produktów, ale inne ciągle leżą i czekają na swoje użycie, a później okazuje się, że muszę je wyrzucić. Szkoda, że nie mam siostry ;)
OdpowiedzUsuńmasz na pewno koleżanki :)
Usuńpiękne pomadki, super odcienie
OdpowiedzUsuńKobo bym poznała
ja też wolę wyrazistsze pomadki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą paletkę KOBO i matowe pomadki <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Lily Lolo i Kobo, a ta paleta Kobo jest świetna, używam jej niemal codziennie
OdpowiedzUsuńja niecodziennie ale za każdym razem gdy się maluję :)
UsuńTen Kobo czerwony mnie urzekł <3 Szkoda tylko, że mi ten kolor nie pasuje w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że pasuje nam to w czym się dobrze czujemy, ja lubię czerwień
Usuńta paletka KOBO jest cudowna :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam minerały z anabelle - z lily lolo jeszcze nie miałam - ale zapewne to kwestia czasu;) Co do pomadek matowych - również lubię w wyrazistych kolorkach:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Przyznam szczerze, że nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale jest tutaj kilka produktów, które chciałabym wypróbować, jak choćby te od Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńpolecam, lily lolo to cudowna marka
UsuńLily lolo to także moi ulubieńcy. Tusz bardzo lubię gdyz nie powoduje u mnie podrażnienia oka
OdpowiedzUsuńjest doskonały do wrażliwych oczu.
UsuńNajbardziej podobają mi się kolory Twoich pomadek, wszystkie są takie, jakich i ja lubię używać.
OdpowiedzUsuńJa wciąż eksperymentuję, więc zamknięcie się w kilku kosmetykach jest raczej niemożliwe.
OdpowiedzUsuńWybrałaś świetne produkty. Pomadki śliczne
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z twoich ulubieńców, ale pomadki mają tak piękne kolory, że może na którąś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o mnie to ja jestem chomikiem chyba w każdej dziedzinie życia, a najbardziej w kosmetycznej. Mam mnóstwo kolorówki, którą używam naprawdę sporadycznie . Masz rację , że nie warto marnować czasu na to, co tego nie zasługuje. Przymierzam się do minerałów od dłuższego czasu. Chciałabym zacząć od sypkiego podkładu, więc się rozglądam za odpowiednim.
OdpowiedzUsuńpolecam minerały, ja je uwielbiam. zrób najpierw porządki w swoich kosmetykach.
UsuńJa znam tylko cienie z Kobo i bardzo je lubię :D
OdpowiedzUsuńMizon Pars Magic Premium jest na mojej liście kosmetyków, które bym chciała. Totalnie w moim stylujednak cena troszkę mnie jednak zatrzymuje od zakupu.
OdpowiedzUsuńPomadki Kobo ładnie wyglądają.
Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.