Prasowane rozświetlacze Lily Lolo
Jejku, jak ja kocham rozświetlacze! Moja miłość do nich jest
nieograniczona! To moja największa makijażowa słabość obok pomadek. I niee, nie lubię być obsypana
brokatem i błyszczeć jak choinka. We wszystkim konieczny jest umiar. Lekki glow
na kościach policzkowych, pod łukiem brwiowym i kupidyna odejmuje lat. Ten
patent mam już sprawdzony. Dziś opowiem Wam o moich najnowszych rozświetlaczach Lily Lolo. Zapraszam.
Prasowany rozświetlacz Lily Lolo Champagne Illuminator to ultra lekki, przepięknie odbijający
światło kosmetyk, który może być nałożony na szczyty kości policzkowych,
ramiona i dekolt. Za jego pomocą Twoja skóra będzie pięknie rozświetlona, a Ty
stworzysz look idealny. Trudno na skórze określić jego kolor. Pięknie odbija światło
i będzie pasować każdemu, szczególnie dobrze nadaje się do bladych cer. Nie ma
żadnych drobinek czy brokatu. Jest bardzo jasny. W opakowaniu przypomina zwykły
puder . Na twarzy tworzy piękną taflę. To mój aktualny ulubieniec. W asyście
bronzera Honolulu prezentuje się super.
Prasowany rozświetlający bronzer Lily Lolo Bronzed Illuminator pozwoli Ci z
łatwością uzyskać efekt skóry muśniętej słońcem, zupełnie jakbyś przed chwilą
wróciła z gorącej plaży. Nałóż odrobinę na twarz lub dekolt, by dodać swojej
skórze słonecznego blasku. Piękne i zarazem praktyczne opakowanie z lusterkiem
sprawia, że Bronzed Illuminator to także doskonały kosmetyk do podróżnej
kosmetyczki. Ten rozświetlacz jest zupełnie
różny od poprzednika dlatego go zamówiłam. Chciałam mieć różne możliwości i trochę
zabawy. Kojarzy mi się głównie z reklamą strojów kąpielowych gdzie dziewczyny
są fantastycznie opalone i błyszczą. Ten kolor to brązowe złoto. Formuła jest
genialna. Kosmetyk świetnie się rozprowadza. Stosując go można odpuścić bronzer
szczególnie gdy mamy opaloną na brązowo buzię. Super nadaje się też do
podkreślenia kości obojczyka itp. Coś w sobie ma.
Rozświetlacze Lily Lolo dodają delikatnego blasku tam gdzie go potrzebujemy. Z pośród kilku odcieni możemy wybrać idealny dla siebie. Niewątpliwą zaletą jest lusterko. Produkty są wydajne i dobrze wpływają na skórę. Nie zapychają jej. Nie zawierają talku. Ja zawsze jestem zadowolona z kosmetyków brandu Costasy i mogę je z czystym sumieniem polecić.
57 komentarze
akurat tych kosmetyków lily lolo jeszcze nie miałam, ale inne wręcz uwielbiam!
OdpowiedzUsuńwszystkie sprawdzają się u mnie wręcz genialnie :)
Usuńo uwielbiam rozswietlacze. MUszę poznać koniecznie i te :)
OdpowiedzUsuńte są subtelne ale dają fajny efekt.
UsuńSłyszałam, że to rozświetlacze są świetnej jakości! :)
OdpowiedzUsuńwszystkie ich produkty są ekstra :)
UsuńBronzed Illuminator jest od niedawna w moim kuferku i poznajemy się. Jak na razie pierwsze wrażenia są bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńto super, jest subtelny, idealny do pracy
UsuńUwielbiam rozświetlacze i nie wyobrażam sobie mojego makijażu bez kosmetyku tego typu. Champagne Illuminator bardzo mi się podoba i myślę, że byłby dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to również obowiązkowy element makijażu
UsuńPrasowanych rozświetlaczy tej marki jeszcze nie próbowałam, ale mam te sypkie i są mega! Uwielbiam produkty Lily Lolo.
OdpowiedzUsuńja też je uwielbiam, zawsze się sprawdzają
Usuńefekt jest piękny, bardzo naturalny i to mi się podoba
OdpowiedzUsuńOba są piękne, uwielbiam je wiosną :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńrozświetlaczy akurat z Lily nie mam Chociaz sądząc po jakości chyba sie w jeden zaopatrze. Wierzę, że efekt będzie naturalny, czyli taki, jaki uzyskujemy z kosmetykami tej marki
OdpowiedzUsuńja też kocham tą lekkość i naturalność bez przeciążenia skóry
UsuńRozswietlacze bardzo lubie a te maja widze cudne i neutralne odcienie :D
OdpowiedzUsuńrozświetlacz rzadko używam, ale ten mi się podoba o tyle, że delikatnie podkreśla urodę.
OdpowiedzUsuńdla mnie rozświetlacz to podstawa
UsuńUwielbiam rozświetlacze :) Zdecydowanie do gustu przypadł mi Champagne Illuminator
OdpowiedzUsuńto mój ulubieniec
UsuńPiękne są :) Kiedyś nie korzystałam z rozświetlaczy, a obecnie nie umiem się bez nich obejść :)
OdpowiedzUsuńja również uwielbiam rozświetlacze, już nie mogę się bez nich obejść, każdy mój makijaż nimi akcentuję :) śliczne są te od LL.
OdpowiedzUsuńa mam dokładnie tak samo
UsuńBardzo lubię rozświetlacze a tej marki jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuńPiękni i naturalny efekt, wygląda po prostu genialnie. Kosmetyki tej marki nigdy mnie nie zawiodły. :)
OdpowiedzUsuńmnie też nie, minerały są super
Usuńale cudowne produkty! Chciałabym je;d
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Lili są cudowne i zawsze sie sprawdzaja.
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoją miłość do rozświetlaczy,mam chyba 7 czy 8,każdy w innym odcieniu, choć srebrzystą czy szampańską tafle najbardziej lubię u siebie :) Podoba mi się ten z Lily Lolo,pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńja też lubię najbardziej szampańskie tafle bo najlepiej współgrają z odcieniem mojej skóry
UsuńJa raczej używam rzadko jednak jeśli chodzi lily lolo to chętnie zrobię wyjątek
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńkusząco bardzo:)
UsuńBardzo fajnie wyglądają, ja z Lily Lolo nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku 😉
OdpowiedzUsuńJa miałam na razie tylko paletkę do konturowania i też jestem z niej bardzo zadowolona - zarówno z rozświetlacza jak i bronzera :)
OdpowiedzUsuńmnie ta paletka niemal się skończyła, rewelacyjna jest
Usuńsuper, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Lily Lolo a te rozświetlacze wpisuję na zakupową listę
OdpowiedzUsuńbędziesz zachwycona
UsuńJestem bardzo ciekawa tej firmy. Uwielbiam rozświetlacze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam rozświetlacze! akurat moj mi się kończy :(
OdpowiedzUsuńu mnie to niemożliwe teraz. te rozświetlacze są bardzo wydajne
UsuńMiałam już kilka kosmetyków Lily Lolo, ale ich rozświetlaczy jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla mnie idealnym okazałby się ten jaśniutki odcień. Plus za brak drobin brokatu, które czasem dają taki "tani" nieciekawy efekt. Brakuję mi tylko swatchy tych kolorków ale to sobie wygoogluję :)
OdpowiedzUsuńbrokat całkowicie odpada, moim nr 1 jest właśnie jaśniejszy rozświetlacz
UsuńUwielbiam rozświetlacze, a te wyglądają fenomenalnie. Doskonale podkreślają Twoją twarz i dodają jej koloru.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńRównież lubię rozświetlacze :) Tych z Lilly Lo nie miałam okazji poznac ale zachęcają :))
OdpowiedzUsuńZa pomocą kolorówki Lily Lolo można wyczarować odmładzający dziewczęcy makijaż - wiem, bo sama sięgam po ich produkty :D
OdpowiedzUsuńNo w końcu muszę coś zamówić z ich asortymentu, bo kusisz i kusisz;)
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności stosować rozświetlaczy tej marki. Podoba mi się, że do kosmetyku dołączone jest lusterko :)
OdpowiedzUsuńna pewno może się przydać to lusterko
Usuńpiękne są te rozświetlacze, cudne kolory :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z tej firmy i chętnie po nie siegam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze rozświetlaczy od Lily Lolo, ale mam zamiar je przetestować w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.