Opalenizna jak z tropików z NKD SKIN
Do ślubu mojej siostry pozostały
niespełna 4 tygodnie. To dla mnie bardzo
ważna uroczystość, którą żyję już od dawna. Sukienki są, buty też, plan na fryzurę
make up – zatwierdzony. Problemem była moja śnieżnobiała skóra. Jeszcze 2
miesiące temu miałam do wyboru kilka opcji: iść na wesele tak jak wyglądam,
naturalnie na look córka młynarza, zacząć chodzić na solarium choć nie lubię
się opalać bo mam świadomość jak to niszczy skórę, zapisać się na opalanie
natryskowe lub zamówić mobilne i w końcu
skorzystać z tego co już mam i domową metodą uzyskać opaleniznę jak z wakacji w
ciepłych krajach. Postanowiłam przetestować ostatni wariant i już w maju
sięgnęłam po kosmetyki NKD SKIN Organic
Botanical. Dziś Wam o nich opowiem a także pokażę efekty na skórze.
Zapraszam.
Piankę samoopalającą do twarzy i ciała NKD SKN Natural mam w odcieniu MEDIUM. Na Notino.pl dostępny jest też ciemniejszy wariant DARK. Według mnie ma dobry skład oparty na wodzie aloesowej oraz ekstraktach roślinnych takich jak:
ekstrakt z malin – wygładza zmarszczki, ma właściwości antyoksydacyjne
ekstrakt z aloesu – intensywnie nawilża i odświeża
ekstrakt z melona – pomaga w walce z wolnymi rodnikami
ekstrakt z liczi – nawilża i odmładza skórę
100% naturalnych DHA – sprawia, że skóra wygląda na naturalnie opaloną odpowiedni dla wegan
Pianka jest lekka. Doskonale się ją aplikuje rękawicą. Jest wydajna. Na pewno wystarczy mi na cały letni okres. Używam jej po kąpieli. Nakładam na oczyszczoną i suchą skórę twarzy oraz ciała. Produkt nie ma mocnego zapachu. Doskonale się rozprowadza i rozciera. Podczas aplikacji widać, gdzie jest nałożony. Z ubraniem nie trzema niemal wcale czekać. Lekka pianka od razu wysycha, nie lepi się. Ja po kilku minutach na twarz nakładam codzienną, wieczorną pielęgnację i kosmetyki się ze sobą nie gryzą. Zazwyczaj dopiero rano czuję delikatny zapach samoopalacza dlatego oczyszczam delikatnie ciało przed pracą. Znaczna cześć „koloru” wypłukuje się i ten który zostaje na skórze jest bardzo naturalny. Nie mam dużej wprawy z nakładaniem takich produktów a mimo to osiągam efekt bez smug czy zacieków. Aplikacja jest baaardzo prosta ale dlatego, że mam rękawicę. Bez niej pewnie nie byłoby to takie banalne. Pojemność opakowania to 200 ml.
Brązujący żel do twarzy i ciała NKD SKN Body Bling rozświetli Twoją
skórę pięknym, brązowym odcieniem, pogłębiając opaleniznę. Żel podkreśli odcień
zarówno po kąpieli słonecznej, jak i po zastosowaniu samoopalacza.
Skład:
perełki brązujące – nadają skórze promienny wygląd
ekstrakt z melona – skutecznie walczy z wolnymi rodnikami
ekstrakt z aloesu – zapewnia skórze nawodnienie i
świeżość
ekstrakt z malin – przyczynia się do wygładzenia
zmarszczek
masło shea – nawilża i zmiękcza skórę
odpowiedni dla wegan, bez substancji zapachowych i
alkoholu
Żel tak jak piankę nakładam za pomocą rękawicy. Określenie tego produktu
jako żel nie jest trafne. Ma on konsystencję balsamu do ciała i jest ciemny. Ego wydajność
jest mniejsza niż pianki. Jest to kosmetyk, który zastosowany na białą,
nieopaloną skórę delikatnie ją tonuje. Ja już mam sztuczną opaleniznę dzięki
piance więc ten kosmetyką ją pogłębia,
wzmacnia i nadaje skórze bardzo ładnego blasku ale nie ma żadnych drobin. Szybko
się wchłania a rozprowadzanie nie sprawia problemu. Nie zbroiłam sobie plam i
nie mam zacieków. Opalenizna jest równomierna i wygląda jak naturalna.
To moje pierwsze zetknięcie z kosmetykami NKD SKN ale nie ostatnie. Bardzo polubiłam te produkty, a w pracy dostaję komplementy bo moja skóra przestała być śnieżnobiała. Teraz wygląda tak jak na wakacyjną opaleniznę przystało- jest przy-brązowiona
62 komentarze
Ja nie lubię się opalać na słońcu, więc takie produkty są dla mnie idealne :)
OdpowiedzUsuńja też unikam słońca
UsuńMuszę wypróbować, bo mam śnieżnobiałą karnację. Przydałaby się delikatna opalenizna ;)
OdpowiedzUsuńja miałam śnieżnobiałą karnację a teraz jest znacznie lepiej :)
UsuńChętniej wybieram kosmetyki brązujące natychmiast, np. rajstopy w sprayu SH. Rzadko chodzę w spódnicach, najcześciej ubranie jej spontaniczną decyzję, więc muszę użyć czegoś, co je od razu przyciemni.
OdpowiedzUsuńtych rajstop w sprayu miałam już wiele opakowań, ja najczęściej chodzę w sukienkach i spódnicach szczególnie latem
UsuńJa z natury mam ciemną karnację, więc nie potrzebuję tego typu produktów, ale polecę je szwagierce.
OdpowiedzUsuńTakie opalanie to swietna sprawa, musze sobie kupic nowa rekawice i tez juz zaczac przygode z samoopalaczem :D
OdpowiedzUsuńja mam 2 nowe w zapasie ale nadal korzystam ze starej, która jest w dobrej kondycji
UsuńJa mam bardzo jasną karnację i ciężko mi nabrać ładnego kolorku. Muszę przetestować. :)
OdpowiedzUsuńza pomocą tych kosmetyków o ładny kolor skóry nie trudno
UsuńJa zdecydowanie wolę wylegiwać się na słońcu :D
OdpowiedzUsuńja nie mam na to ani czasu ani ochoty, cały dzień nie mam dostępu do światła słonecznego bo siedzę od rana do nocy w biurze
Usuńja mam opaleniznę z hurgady ale skóra zaczęła mi schodzić i ratowałam się wodą brązującą Vita Liberata tych co pokazujesz nie znam :)
OdpowiedzUsuńkocham produkty Vita Liberata :)
UsuńNie stosowałam jeszcze takiej pianki ale chętnie się skuszę, bo opalam się na brązowo na całym ciele, ale nogi zawsze mam blade :)
OdpowiedzUsuńto polecam piankę w szczególności :)
UsuńMnie słońce nie łapie, chyba mnie nie lubi haha ;) dlatego też często i chętnie sięgam po takie właśnie produkty :)
OdpowiedzUsuńi dobrze, one nie niszczą a pielęgnują skórę.
Usuńznam te produkty i mam takie cudo ! ale z efektu tak średnio jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńchyba trudno Ci dogodzić bo o czymkolwiek piszę to zawsze jesteś średnio lub całkowicie niezadowolona.
UsuńMoja karnacja jest jasna, ciężko mi ja odpalić bo tylko się czerwieni i zaraz schodzi skóra. Do solarium nie chodze, to może te produkty pozwoliłyby mi się cieszyć ciemniejszą skórą.
OdpowiedzUsuńja też unikam solarium a nawet słońca bo promieniowanie niszczy skórę
UsuńMiałam inny produkt tej marki i jestem nim zachwycona. Też pewnością nie jest ostatnim, więc z pewnością skuszę się na kolejne, być może te które opisałaś :)
OdpowiedzUsuńja też na pewno kupię jeszcze inne produkty tej marki :)
UsuńLubię takie produkty poprawiające kolor skóry, chętnie bym poznała bliżej tą piankę :)
OdpowiedzUsuńMoje nogi są takie blade, że przydałby mi się taki produkt :D
OdpowiedzUsuńpolecam :) moje jak widać już nie są białe :)
Usuńja zwykle nie przejmuję się swoją bladością, ale na wesele faktycznie wypada się odpicować :D
OdpowiedzUsuńzazwyczaj moja bladość też nie jest mi straszna nawet latem
UsuńMam podobny dylemat bo z jednej strony wreszcie polubiłam soją jasną skórę, to z drugiej zatem wygląda się po prostu źle i "choro". Niestety ja nie cierpię samoopalaczy-próbowałam mnóstwo, różnych firm i zapach który mam po nich na skórze przez kilka dni (póki się samoopalacz do zera nie zmyje) jest dla mnie straszny. Przy każdym zgrzaniu się po prostu skóra mi śmierdzi spalonym potem...Widocznie składnik samoopalający gryzie się z moim ph, ale dla mnie jest to zapach nie do zniesienia. Niedawno nawet wkurzyłam się bo poszłam do solarium i dziewczyna mi dała saszetkę z balsamem,wmawiała że nie ma w nim samoopalacza a potem śmierdziałam 3 dni, brrr
OdpowiedzUsuńchyba masz wrażliwy nos, ja nakładam kosmetyki wieczorem na oczyszczoną skórę, biorę kąpiel rano przed pracą, samoopalacz częściowo się zmywa i zapachu nie czuję
Usuńja tam wolę bladość:)
OdpowiedzUsuńFajny efekt! Sporo osób poleca te produkty, ja czasami używam balsamu brązującego pod prysznic z Lirene i całkiem mi się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńoo dobrze, że mi przypomniałaś o tym kosmetyku :)
UsuńJa już tak przywykłam do swojej bladości, że nie sięgam po żadne produkty brązujące :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś się bardzo zraziłam do takich środków ale te produkty kuszą ;)
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie, u mnie sprawdzają się super
UsuńTeraz masz piękne i opalone nóżki :) przydałoby mi się coś takiego :D
OdpowiedzUsuńOstatnio pogoda nie rozpieszcza, więc takie produkty są idealne, aby uzyskać efekt delikatnej opalenizny :) Rzadko sięgam po produkty tego typu, ale ten zestaw jest naprawdę świetny! :)
OdpowiedzUsuńja też rzadko sięgam po samoopalacze, tylko latem
UsuńDzięki za ten wpis! Szukam czegoś co sprawi, że moje nogi przestaną być białe :D
OdpowiedzUsuńTo fajne rozwiązanie dla osób, które nie lubią lub nie mogą się opalać.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowalam samoopalaczy , balam sie smug :p
OdpowiedzUsuńspróbuj, to nic strasznego, dla mnie to wybawienie
UsuńŚwietnie, że udało ci się osiągnąć piękny i nieprzesadzony efekt opalenizny w domowym zaciszu. Ja od zawsze obawiam się smug i plan, więc nie sięgam po samoopalacze. Sądząc po twojej recenzji tymi produktami raczej nie powinnam zrobić sobie krzywdy.
OdpowiedzUsuńnowoczesne samoopalacze dokradnie nakładane nie robią plam, polecam ten
UsuńJeżeli w pracy chwala twoja opaleniznę to ja muszę przetestować ten kosmetyk.
OdpowiedzUsuńszczególnie twarz nabrała fajnego koloru
UsuńZ solarium nie korzystam bo mam podobne zdanie do Twojego. Przywyklam iz moja cera jest blada ;D Ale jak ta marka się fajnie spisuje to może wypróbuje na sobie :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka bardzo zachwalała piankę, muszę po nią sięgnąć bo jestem okropnym bladziochem
OdpowiedzUsuńpianką jestem zachwycona : )
Usuńznam ten produkt i chyba przez brak słońca będę musiała tez zastosować to
OdpowiedzUsuńLubie produkty samoopalające tej firmy. Body Bling jeszcze nie miałam - ale musze po niego sięgnąć!
OdpowiedzUsuńWow, widać ze efekt jest naprawdę fajny ;) Ja w tym roku nie wybieram się na wakacje, więc jakoś trzeba będzie się wspomóc ;D
OdpowiedzUsuńAle świetnie trafiłaś. Akurat na ślub siostry. W sumie 4 tygodnie będą niebawem. Ja zawsze bałam się samoopalaczy. Zazwyczaj zostawiały smugi bardzo widoczne. Ale z tego, co widzę teraz są świetne preparaty. Efekt super.
OdpowiedzUsuńNie znalam do tej pory produktów tej marki. Swietna opcja na szybkie opalanie
OdpowiedzUsuńChciałabym cieszyć się taką piękną opalenizną. Niestety, nie mogę korzystać z kąpieli słonecznych, więc może pora sięgnąć po takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńFajne są te rzeczy, jednak ja wolę pozostać blada ;) Nie przepadam za opalenizną, przez to, że za szybko się opalam, a potem cierpię :/
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tego typu produktów ale chyba zacznę :) mam dość opalenizny na czerwono :)
OdpowiedzUsuńja się bardzo trudno opalam, więc na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę po te kosmetyki, choć moja blada skóra mi nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.