Opalenizna jak z tropików z NKD SKIN

By maja 27, 2019 ,

Do ślubu mojej siostry pozostały niespełna 4 tygodnie.  To dla mnie bardzo ważna uroczystość, którą żyję już od dawna. Sukienki są, buty też, plan na fryzurę make up – zatwierdzony. Problemem była moja śnieżnobiała skóra. Jeszcze 2 miesiące temu miałam do wyboru kilka opcji: iść na wesele tak jak wyglądam, naturalnie na look córka młynarza, zacząć chodzić na solarium choć nie lubię się opalać bo mam świadomość jak to niszczy skórę, zapisać się na opalanie natryskowe  lub zamówić mobilne i w końcu skorzystać z tego co już mam i domową metodą uzyskać opaleniznę jak z wakacji w ciepłych krajach. Postanowiłam przetestować ostatni wariant i już w maju sięgnęłam po kosmetyki NKD SKIN Organic Botanical. Dziś Wam o nich opowiem a także pokażę efekty na skórze. Zapraszam.

Piankę samoopalającą do twarzy i ciała NKD SKN Natural mam w odcieniu MEDIUM. Na Notino.pl dostępny jest też ciemniejszy wariant DARK. Według mnie ma dobry skład oparty na wodzie aloesowej oraz ekstraktach roślinnych takich jak:
ekstrakt z malin – wygładza zmarszczki, ma właściwości antyoksydacyjne
ekstrakt z aloesu – intensywnie nawilża i odświeża
ekstrakt z melona – pomaga w walce z wolnymi rodnikami
ekstrakt z liczi – nawilża i odmładza skórę
100% naturalnych DHA – sprawia, że skóra wygląda na naturalnie opaloną odpowiedni dla wegan
Pianka jest lekka. Doskonale się ją aplikuje rękawicą. Jest wydajna. Na pewno wystarczy mi na cały letni okres. Używam jej po kąpieli. Nakładam na oczyszczoną i suchą skórę twarzy oraz ciała. Produkt nie ma mocnego zapachu. Doskonale się rozprowadza i rozciera. Podczas aplikacji widać, gdzie jest nałożony. Z ubraniem nie trzema niemal wcale czekać. Lekka pianka od razu wysycha, nie lepi się. Ja po kilku minutach na twarz nakładam codzienną, wieczorną pielęgnację i kosmetyki się ze sobą nie gryzą. Zazwyczaj dopiero rano czuję delikatny zapach samoopalacza dlatego oczyszczam delikatnie ciało przed pracą. Znaczna cześć „koloru” wypłukuje się i ten który zostaje na skórze jest bardzo naturalny. Nie mam dużej wprawy z nakładaniem takich produktów a mimo to osiągam efekt bez smug czy zacieków. Aplikacja jest baaardzo prosta ale dlatego, że mam rękawicę. Bez niej pewnie nie byłoby to takie banalne. Pojemność opakowania to 200 ml. 
Brązujący żel do twarzy i ciała NKD SKN Body Bling rozświetli Twoją skórę pięknym, brązowym odcieniem, pogłębiając opaleniznę. Żel podkreśli odcień zarówno po kąpieli słonecznej, jak i po zastosowaniu samoopalacza.
Skład:
perełki brązujące – nadają skórze promienny wygląd
ekstrakt z melona – skutecznie walczy z wolnymi rodnikami
ekstrakt z aloesu – zapewnia skórze nawodnienie i świeżość
ekstrakt z malin – przyczynia się do wygładzenia zmarszczek
masło shea – nawilża i zmiękcza skórę
odpowiedni dla wegan, bez substancji zapachowych i alkoholu
Żel tak jak piankę nakładam za pomocą rękawicy. Określenie tego produktu jako żel nie jest trafne. Ma on konsystencję balsamu do ciała i jest ciemny.  Ego wydajność jest mniejsza niż pianki. Jest to kosmetyk, który zastosowany na białą, nieopaloną skórę delikatnie ją tonuje. Ja już mam sztuczną opaleniznę dzięki piance więc  ten kosmetyką ją pogłębia, wzmacnia i nadaje skórze bardzo ładnego blasku ale nie ma żadnych drobin. Szybko się wchłania a rozprowadzanie nie sprawia problemu. Nie zbroiłam sobie plam i nie mam zacieków. Opalenizna jest równomierna i wygląda jak naturalna. 
To moje pierwsze zetknięcie z kosmetykami NKD SKN ale nie ostatnie. Bardzo polubiłam te produkty, a w pracy dostaję komplementy bo moja skóra przestała być śnieżnobiała. Teraz wygląda tak jak na wakacyjną opaleniznę przystało- jest przy-brązowiona 

ZOBACZ TAKŻE

62 komentarze

  1. Ja nie lubię się opalać na słońcu, więc takie produkty są dla mnie idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbować, bo mam śnieżnobiałą karnację. Przydałaby się delikatna opalenizna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam śnieżnobiałą karnację a teraz jest znacznie lepiej :)

      Usuń
  3. Chętniej wybieram kosmetyki brązujące natychmiast, np. rajstopy w sprayu SH. Rzadko chodzę w spódnicach, najcześciej ubranie jej spontaniczną decyzję, więc muszę użyć czegoś, co je od razu przyciemni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tych rajstop w sprayu miałam już wiele opakowań, ja najczęściej chodzę w sukienkach i spódnicach szczególnie latem

      Usuń
  4. Ja z natury mam ciemną karnację, więc nie potrzebuję tego typu produktów, ale polecę je szwagierce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie opalanie to swietna sprawa, musze sobie kupic nowa rekawice i tez juz zaczac przygode z samoopalaczem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam 2 nowe w zapasie ale nadal korzystam ze starej, która jest w dobrej kondycji

      Usuń
  6. Ja mam bardzo jasną karnację i ciężko mi nabrać ładnego kolorku. Muszę przetestować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za pomocą tych kosmetyków o ładny kolor skóry nie trudno

      Usuń
  7. Ja zdecydowanie wolę wylegiwać się na słońcu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam na to ani czasu ani ochoty, cały dzień nie mam dostępu do światła słonecznego bo siedzę od rana do nocy w biurze

      Usuń
  8. ja mam opaleniznę z hurgady ale skóra zaczęła mi schodzić i ratowałam się wodą brązującą Vita Liberata tych co pokazujesz nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie stosowałam jeszcze takiej pianki ale chętnie się skuszę, bo opalam się na brązowo na całym ciele, ale nogi zawsze mam blade :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie słońce nie łapie, chyba mnie nie lubi haha ;) dlatego też często i chętnie sięgam po takie właśnie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. znam te produkty i mam takie cudo ! ale z efektu tak średnio jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba trudno Ci dogodzić bo o czymkolwiek piszę to zawsze jesteś średnio lub całkowicie niezadowolona.

      Usuń
  12. Moja karnacja jest jasna, ciężko mi ja odpalić bo tylko się czerwieni i zaraz schodzi skóra. Do solarium nie chodze, to może te produkty pozwoliłyby mi się cieszyć ciemniejszą skórą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też unikam solarium a nawet słońca bo promieniowanie niszczy skórę

      Usuń
  13. Miałam inny produkt tej marki i jestem nim zachwycona. Też pewnością nie jest ostatnim, więc z pewnością skuszę się na kolejne, być może te które opisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też na pewno kupię jeszcze inne produkty tej marki :)

      Usuń
  14. Lubię takie produkty poprawiające kolor skóry, chętnie bym poznała bliżej tą piankę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje nogi są takie blade, że przydałby mi się taki produkt :D

    OdpowiedzUsuń
  16. ja zwykle nie przejmuję się swoją bladością, ale na wesele faktycznie wypada się odpicować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazwyczaj moja bladość też nie jest mi straszna nawet latem

      Usuń
  17. Mam podobny dylemat bo z jednej strony wreszcie polubiłam soją jasną skórę, to z drugiej zatem wygląda się po prostu źle i "choro". Niestety ja nie cierpię samoopalaczy-próbowałam mnóstwo, różnych firm i zapach który mam po nich na skórze przez kilka dni (póki się samoopalacz do zera nie zmyje) jest dla mnie straszny. Przy każdym zgrzaniu się po prostu skóra mi śmierdzi spalonym potem...Widocznie składnik samoopalający gryzie się z moim ph, ale dla mnie jest to zapach nie do zniesienia. Niedawno nawet wkurzyłam się bo poszłam do solarium i dziewczyna mi dała saszetkę z balsamem,wmawiała że nie ma w nim samoopalacza a potem śmierdziałam 3 dni, brrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba masz wrażliwy nos, ja nakładam kosmetyki wieczorem na oczyszczoną skórę, biorę kąpiel rano przed pracą, samoopalacz częściowo się zmywa i zapachu nie czuję

      Usuń
  18. Fajny efekt! Sporo osób poleca te produkty, ja czasami używam balsamu brązującego pod prysznic z Lirene i całkiem mi się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja już tak przywykłam do swojej bladości, że nie sięgam po żadne produkty brązujące :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja kiedyś się bardzo zraziłam do takich środków ale te produkty kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Teraz masz piękne i opalone nóżki :) przydałoby mi się coś takiego :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio pogoda nie rozpieszcza, więc takie produkty są idealne, aby uzyskać efekt delikatnej opalenizny :) Rzadko sięgam po produkty tego typu, ale ten zestaw jest naprawdę świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzięki za ten wpis! Szukam czegoś co sprawi, że moje nogi przestaną być białe :D

    OdpowiedzUsuń
  24. To fajne rozwiązanie dla osób, które nie lubią lub nie mogą się opalać.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie stosowalam samoopalaczy , balam sie smug :p

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetnie, że udało ci się osiągnąć piękny i nieprzesadzony efekt opalenizny w domowym zaciszu. Ja od zawsze obawiam się smug i plan, więc nie sięgam po samoopalacze. Sądząc po twojej recenzji tymi produktami raczej nie powinnam zrobić sobie krzywdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nowoczesne samoopalacze dokradnie nakładane nie robią plam, polecam ten

      Usuń
  27. Jeżeli w pracy chwala twoja opaleniznę to ja muszę przetestować ten kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
  28. Z solarium nie korzystam bo mam podobne zdanie do Twojego. Przywyklam iz moja cera jest blada ;D Ale jak ta marka się fajnie spisuje to może wypróbuje na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Koleżanka bardzo zachwalała piankę, muszę po nią sięgnąć bo jestem okropnym bladziochem

    OdpowiedzUsuń
  30. znam ten produkt i chyba przez brak słońca będę musiała tez zastosować to

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubie produkty samoopalające tej firmy. Body Bling jeszcze nie miałam - ale musze po niego sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
  32. Wow, widać ze efekt jest naprawdę fajny ;) Ja w tym roku nie wybieram się na wakacje, więc jakoś trzeba będzie się wspomóc ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. Ale świetnie trafiłaś. Akurat na ślub siostry. W sumie 4 tygodnie będą niebawem. Ja zawsze bałam się samoopalaczy. Zazwyczaj zostawiały smugi bardzo widoczne. Ale z tego, co widzę teraz są świetne preparaty. Efekt super.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie znalam do tej pory produktów tej marki. Swietna opcja na szybkie opalanie

    OdpowiedzUsuń
  35. Chciałabym cieszyć się taką piękną opalenizną. Niestety, nie mogę korzystać z kąpieli słonecznych, więc może pora sięgnąć po takie kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajne są te rzeczy, jednak ja wolę pozostać blada ;) Nie przepadam za opalenizną, przez to, że za szybko się opalam, a potem cierpię :/

    OdpowiedzUsuń
  37. nigdy nie używałam tego typu produktów ale chyba zacznę :) mam dość opalenizny na czerwono :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ja się bardzo trudno opalam, więc na pewno wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  39. Może kiedyś sięgnę po te kosmetyki, choć moja blada skóra mi nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.