Oriflame The ONE Tremendous Big Volume
Nie mogę narzekać na swoją cerę. Rzadko płata mi figle. Na co dzień, a nawet od święta używam tylko kremów BB lub podkładów mineralnych. To co jest w makijażu dla mnie najważniejsze to okolice oczu czyli rzęsy i brwi. Według mnie to one najwięcej mówią i nadają charakteru całości. Bez tuszu moje oczy są jak maleńkie szparki. Dziś opowiem Wam o mascarze Oriflame The ONE Tremendous Big Volume, która jest nowością marki. Zapraszam do czytania.
Większe, bardziej wyraziste, czarniejsze rzęsy i
ekstremalna objętość w każdym wymiarze. Wyjątkowa szczoteczka XXL - najnowsza
innowacja The ONE, dzięki ponad 300 włóknom i 5 specjalnym zbiorniczkom pozwala
lekkiej niczym pianka formule dotrzeć do każdej rzęsy. Gęste pigmenty
Chroma-Black zapewniają głęboki odcień czerni. Efekt: spektakularna objętość
rzęs i zapierająca dech w piersiach wyrazistość spojrzenia aż do 24 godzin.
Standardowa cena mascary to 44,90 zł jednak wiem,
że niemal każdy zamawia produkty Oriflame tylko w promocji. Obecnie możecie ją
kupić za 24,99 zł . Jej pojemność to 10
ml. Zacznijmy od szczotki. Jest
bardzo gęsta i ma masę włókien. Mają one po 30 mm i docierają do każdej rzęsy. Tusz ma sprawić, że nasze rzęsy będą
ekstremalnie grube, długie, wyraziste i czarne, ultrakobiece. Czy właśnie taki efekt daje? To co jest
w nim najfajniejsze to bardzo czarna czerń. Głęboka i wyrazista. Od pierwszego
użycia to mnie w nim ujęło. Używanie go mimo, że szczotka jest wielka a moje
rzęsy krótkie jest przyjemne i wygodne. Nie skleja moich rzęs, a z czasem gdy
wyschnie zostaje na nich, nie osypuje się. Nie doświadczyłam także jeszcze
efektu pandy jednak w ostatnich tygodniach wilgotność powietrza jest bardzo
niska. Zobaczymy jak będzie się sprawdzał podczas jesiennej słoty. Co z tą objętością? Ja nakładam jedną warstwę
więc moja objętość pojawia się ale nie jest spektakularna. Rzęsy są pogrubione
i wydłużone.
Mascara Oriflame The ONE Tremendous Big Volume to nowość jednak ja się z nią polubiłam i jestem pewna, że znajdzie wiele zwolenniczek.
.
.
.
Reklama dźwignią handlu to podstawowe hasło marketingowców. Dzięki reklamie potencjalni klienci dowiadują się o marce, usługach oraz oferowanym towarze. Form reklam jest bardzo wiele od komunikatów w radio, telewizji i banerów w internecie. Szyld reklamowy to najbardziej popularny sposób informujący o tym, jaka usługa dostępna jest w danym miejscu. Przechodząc ulicą lub przejeżdżając często "rzucają nam się w oczy" kolorowe tablice. Skutecznie zachęcają do skorzystania z oferowanych tam usług.
Mascara Oriflame The ONE Tremendous Big Volume to nowość jednak ja się z nią polubiłam i jestem pewna, że znajdzie wiele zwolenniczek.
.
.
.
Reklama dźwignią handlu to podstawowe hasło marketingowców. Dzięki reklamie potencjalni klienci dowiadują się o marce, usługach oraz oferowanym towarze. Form reklam jest bardzo wiele od komunikatów w radio, telewizji i banerów w internecie. Szyld reklamowy to najbardziej popularny sposób informujący o tym, jaka usługa dostępna jest w danym miejscu. Przechodząc ulicą lub przejeżdżając często "rzucają nam się w oczy" kolorowe tablice. Skutecznie zachęcają do skorzystania z oferowanych tam usług.
39 komentarze
tej maskary jeszcze nie miałam, ale mam spory zapas innych więc na razie nie zamawiam
OdpowiedzUsuńrozumiem, też mam kilka na zapas
Usuńwłaśnie tego tuszu jestem bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się szczoteczka, taka jaką lubię. Ciekawa jestem jak wygląda na oku.
OdpowiedzUsuńmyślę, że wszystko zależy od tego jakie mamy rzęsy
UsuńWidziałam, jaki efekt daje na rzęsach mojej przyjaciółki (która w odróżnieniu ode mnie ma je dość krótkie) i było to naprawdę wow. Aż sama zamówiłam z czystej ciekawości, by przekonać się, jaki efekt będzie na moich dłuższych rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńsuper, jestem pewna, że na Twoich rzęsach też pojawi się efekt wow
UsuńMuszę koniecznie wypróbować ten tusz obecnie szukam jakiegoś nowego
OdpowiedzUsuńO zaciekawił mnie ten tusz, akurat szukam czego takiego.
OdpowiedzUsuńmam również tę maskarę, daje fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńto prawda, używam jej na co dzień
UsuńLubie takie szczoteczki :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak by się sprawdził przy moich rzęsach, przy których mało który tusz daje fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńKonkretna szczota :)
OdpowiedzUsuńPodobno ten tusz jest całkiem niegłupi w działaniu, ale szczotę to ma MEGA!
OdpowiedzUsuńja jestem zadowolona z efektu
UsuńWolę silikonowe szczoteczki w tuszach, ale ten także bym poznała bo jednak najważniejsze jest działanie i efekty
OdpowiedzUsuńrozumiem, ja często też wybieram silikonowe szczotki jednak jak mówisz efekt jest najważniejszy
UsuńLubię tusze do rzęs od marki Oriflame. Kiedyś często po nie sięgałam i próbowałam nowości. Teraz mam swojego ulubieńca.
OdpowiedzUsuńja często zmieniam tusze, rzadko kiedy dwa razy sięgam po ten sam
UsuńJakoś jeszcze nie wpadł mi w ręce. Sądzę, że byłabym z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńTen tusz jest mi obcy:)
OdpowiedzUsuńMa nawet fajną szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńsuper, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSzczotka prezentuje sie bardzo fajnie. Ciekawe jsk na oku, bo jak wiadomo, kazdy ma inne rzesy. Dobrze, ze sa promocje w Oriflame.
OdpowiedzUsuńzamawiam tylko to co jest w promocji :)
UsuńTa maskara ma zaskakująco dużą szczoteczkę :D
OdpowiedzUsuńImponującą szczoteczkę ma ta maskara :) Jestem bardzo ciekawa efektu, jaki daje na oczach, bo zapowiada się naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńja nie pokazałam jej na swoich rzęsach bo trudno jest uchwycić ten efekt
UsuńRzadko sięgam po tusze do rzęs z Oriflame, ale ten wygląd imponująco. Taka szczoteczka musi dawac spektakularny efekt.
OdpowiedzUsuńto zależy od naszych rzęs
UsuńSzczoteczka jest w moim guście, więc możliwe że w przyszłości się na nią skuszę. Na razie mam swojego ulubieńca i przy nim zostaję :)
OdpowiedzUsuńrozumiem, ja mam kilka zapasowych tuszy
Usuńja pozostaję wierna silikonowym szczoteczkom
OdpowiedzUsuńtakie też bardzo lubię,
UsuńChyba nie polubiłabym jej ze względu na szczoteczke.
OdpowiedzUsuńSzczoteczka tego tuszu mi sie podoba :) mysle ze moglabym go polubic
OdpowiedzUsuńniestety nie jest to szczoteczka dla moich rzęs;/
OdpowiedzUsuńJa mam jakieś z Avonu i chyba z Miss Sporty, ale nie używam na co dzień ;) Nie potrzebuję też takiego efektu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.