Tisane, kultowy balsam w nowym opakowaniu
Zmienne temperatury, wiatr, mróz,
wilgoć źle wpływają na skórę a szczególnie na nieosłonięte jej części jak np.
usta. Dawno temu wypracowałam u siebie
nawyk dbania o każdy centymetr ciała. Usta są dla mnie ważne. Uwielbiam je
malować a tylko zadbane, wypielęgnowane wyglądają dobrze. Peeling raz na jakiś
czas i pomadka nawilżając co najmniej 2 razy dziennie to mój klucz do sukcesu. Od kilku lat niemal wyłącznie stosuję
produkty Tisane, które na pewno znacie z drogerii i reklam w tv. Kultowy balsam do ust w słoiku doczekał się
nowej wersji w tubce, która ułatwia dozowanie i aplikacje przy długich
paznokciach i jest bardziej higieniczna np. przy przebywaniu po za domem.
Oba warianty mają taką samą wagę. Kosmetyk w tubce i tak zazwyczaj
nakładam i rozprowadzam palcem tak samo jak w przypadku słoiczka więc dla mnie opakowanie
nie ma znaczenia. Liczy się świetna formuła i przede wszystkim długofalowe,
intensywne działanie. Balsam wygładza,
nawilża i odżywia szorstkie, spierzchnięte usta. Regeneruje naskórek uszkodzony
wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki. Chroni usta
przed wysuszeniem oraz niekorzystnym wpływem mrozu, wiatru, deszczu i słońca. Ja
balsamów Tisane używam w ciągu dnia ale także na noc aby moje usta podczas
spania także regenerowały się jak reszta ciała. To dla mnie obowiązkowy krok w
pielęgnacji tak samo ważny jak kremowanie twarzy.
Pomadki i balsamy Tisane należą
do moich ulubionych produktów do pielęgnacji ust od kilku lat, od kiedy je
poznałam. Są tanie i skuteczne, do tego wydajne a nowe opakowanie ułatwia
higieniczną aplikacje. Zdecydowanie polecam.
54 komentarze
Ja jeszcze nigdy go nie używałam. Co do sposobu aplikacji to zazwyczaj wybieram jednak formę pomadki w sztyfcie, bo najwygodniej mi się ją nakłada :)
OdpowiedzUsuńTisane też występuje w formie pomadki w sztyfcie, na moim blogu znajdziesz jej recenzje, jest super.
UsuńCieszę się, że jest dostępny teraz w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy mnie do tych balsamów nie korciło:)
OdpowiedzUsuńżałuj
UsuńPrzyjaciolka raz mi dala do nalozenia, bo zapomialam swojego i przyznam, ze po pierwszej aplikacji bylam zachwycona <3
OdpowiedzUsuńsuper, więc polecam
Usuńw takim razie muszę przetestować:)
OdpowiedzUsuńnie stosuje takich balsamów ale słyszałam że jest o świetny
OdpowiedzUsuńpolecam, musisz je poznać :)
UsuńUwielbiam balsamy tej firmy, jednak chyba wersja w pomadce najbardziej przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńjest najwygodniejsza
UsuńBardzo lubię balsamy z tej firmy, u mnie zawsze musi ich być dużo, bo schodzą w szybkim tempie :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję w słoiczku i niestety nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńNie mozliwe wrecz ale jeszcze nie poznalam balsamu Tiesane, fajnie ze teraz mozna go kupic w tubce, ja zadko siegam jednak po sloiczki, wiec teraz mam jeszcze wieksza motywacje aby go poznac :D
OdpowiedzUsuńmusisz koniecznie poznać
UsuńNigdy go nie używałam :) Podoba mi się kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
buziaki :*
Znam i lubię. Teraz dla każdego, w słoiczku, pomadce no i w nowej tubce co mnie najbardziej się podoba :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go, dla mnie ideał ratujący usta w każdej sytuacji
OdpowiedzUsuńzgadza się :)
UsuńDużo już o nim słyszałam i chyba w końcu będę musiała się skusić ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty do pielęgnacji ust. W mojej kosmetyczce jest ich bardzo dużo.
OdpowiedzUsuńw mojej też :)
UsuńOstatnio ciągle mi się ten balsam przewija i pomimo, że jest kultowy, nie znałam go ;)
OdpowiedzUsuńTubka jest bardzo wygodna, fajnie że marka zrobiła takie opakowanie. Ja najbardziej lubię sztyft
OdpowiedzUsuńsztyft też mają w ofercie
UsuńMam go i zapowiada się świetnym produktem :)
OdpowiedzUsuńtaki jest
Usuńmoje ulubione produkty:)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze balsamów tej marki, ale jeśli miała bym wybrać to bym wybrała tubkę
OdpowiedzUsuńpolecam, spróbuj a będziesz zadowolona
UsuńO musze wypróbować:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wygodniejsze opakowanie, ale mnie jakoś średnio podchodzi, wolę inne tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Tisane jest najlepsza
UsuńO mieli mi wysłac i nie doszło...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
www.natalia-i-jej-świat.pl
Sporo osób lubi produkty tej marki więc trzeba będzie przetestować:)
OdpowiedzUsuńMam wersję w słoiczku i powiem szczerze, że przy moich długich paznokciach mam na prawdę kłopot z wyciągnięciem zawartości, w tubce byłoby to dużo wygodniejsze i bardziej higieniczne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja mam bardzo krótkie paznokcie
UsuńAkurat mam ten balsam i jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam Tisane. Nowa forma opakowania bardzo mi się podoba :D Zawsze podratują moje usta w kryzysie :D
OdpowiedzUsuńja używam tych pomadek/ balsamów kilka razy dziennie co sprawia, że zawsze są w dobrej formie :)
Usuńi mój :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia typowo świąteczne. Kosmetyk idealnie prezentuje się na tym tle.
OdpowiedzUsuńPomadki i balsamy Tisane są mi jeszcze nie znane, ale widzę, że warto się nimi zainteresować. : )
OdpowiedzUsuńnie znam... ale słoiczki nie dla mnie, więc ta tubka mnie przekonuje!
OdpowiedzUsuńsuper że ten balsam jest już w tubce, o wiele wygodniejsza forma
OdpowiedzUsuńO takiej wersji jeszcze nie słyszałam, bardzo fajnie, że Tisane ma tyle rodzajów opakowań - każda znajdzie coś dla siebie ;D
OdpowiedzUsuńto prawda, a wszystkie ich produkty do ust są świetne
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńooo myślałam, że każdy zna Tisane, to kultowa marka
UsuńChętnie się skuszę na wersję w tubce bo do tej pory miałam jedynie wersję w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńTisane w słoiczku kiedyś uratowało moją twarz. Miałam tak spierzchnięte usta, że aż na brodzie robiła mi się jakaś skorupa. Tylko TISANE dało radę to ogasić i zagoić i od tamtej pory gości w moim domu non stop. Muszę spróbować wersji w tubce ;)
OdpowiedzUsuńZnam ten kultowy balsam bardzo dobrze i nie zliczę, przez ile słoiczków już przeszłam :) Fajnie, że ma taką nową, wygodniejszą formę. Chętnie ją wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz spotykam się z tą marką. Chyba kupię z ciekawości. Skoro tyle ludzi chwali :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.