Floslek, nowe świetliki pod oczy
Markę Floslek poznałam kupując w aptece swój pierwszy żel ze świetlikiem kilkanaście lat temu. Było upalne lato, w powietrzu mnóstwo pyłków a mnie strasznie piekły oczy oraz powieki.Żel wyjęty z lodówki był przyjemnym kompresem dającym ulgę. Od tamtej pory prawdopodobnie miałam ponad 20 żeli ze świetlikiem tej marki. Często wypuszczane są nowe wersje, ostatnio wegańskie i o nich dziś Wam opowiem.
Serum pod oczy ze świetlikiem i kofeiną z aplikatorem chłodzącym przeciw cieniom i workom pod oczami 15 ml. Kosmetyk ma fajną formę, zakończony jest metalową kuleczką, która służy do masowania okolicy oczu i rozprowadzania kosmetyku. Trzymam ją na umywalce w łazience aby pamiętać o użyciu nawet kilka razy ciągu dnia gdy się nie maluję. Mimo tego, że nie trzymam serum w lodówce ta metalowa kulka zawsze jest chłodna. Działa jak worek z lodem na guz. Niweluje opuchliznę, zastoje limfatyczne po nocy. Serum ma bardzo lekką, żelową konsystencję, niemal od razu się wchłania. Nadaje się pod cienie i inne makijażowe kosmetyki. Nie jest ciężkie ani tłuste. Na noc stosuję bardziej bogaty krem, która daje większe nawilżenie. Serum sprawdzi się świetnie gdy nie chcemy przeciążać bardzo wrażliwej okolicy oczu, podobnie jest z pozostałymi świetlikami, które mają łagodny skład. Regularne stosowanie tego produktu z kofeiną odświeża skórę, przynosi odczucie ulgi i głębokiego relaksu. Serum korzystnie wpływa na kondycję skóry wokół oczu z opuchnięciami, cieniami i workami. Redukuje oznaki zmęczenia. Intensywnie regeneruje. Składniki aktywne: Ekstrakt ze świetlika i kasztanowca, kofeina.
Floslek wprowadził trzy nowe, wegańskie żele ze świetlikiem w tubkach. Ich pojemność to 15 ml. Poszczególne warianty różnią się nazwami i składnikami pomocniczymi ale jak dla mnie w działaniu są identyczne. Być może gdybym zużyła jeden a następnie przeszła do innego zauważyłabym jakieś detale, które je różnią jednak ja je miksuję i stosuję zamiennie. Żele są bezbarwne i nie mają zapachu. To gęste żele, która dobrze się wchłaniają i nawet przy nadmiarze nie zostają jako powłoka na wierzchu skóry. Dają mi zawsze ukojenie po pracy przed komputerem, gdy powietrze jest zbyt suche lub męczy mnie alergia. Dobrze nawilżają i również nadają się pod makijaż.
Ekstrakt ze świetlika lekarskiego – skuteczny i uznany w medycynie naturalnej, stosowany w preparatach okulistycznych. Przynosi ulgę i ukojenie zmęczonej, zestresowanej skórze okolic oczu.
Ekstrakt z ogórka – bogate źródło składników mineralnych, witaminy C oraz witamin z grupy B. Działa nawilżająco, orzeźwiająco i kojąco. Rozjaśnia cienie, worki i redukuje podpuchnięcia.
Fitokompleks wybielający – wyrównuje koloryt skóry, działa rozjaśniająco.
Ekstrakt z czarnej borówki – jeden z wiodących składników stosowanych w kroplach do oczu, wykazuje działanie nawilżające, zmiękczające i wzmacniające.
Kwas hialuronowy - nawilża skórę, wykazuje działanie przeciwzmarszczkowe.
Ekstrakt z peonii – uważana za królową kwiatów. Zabezpiecza skórę przed fotostarzeniem, wygładza, ujędrnia i poprawia jej kondycję.
Aloe vera gel –wykazuje działanie nawilżające, regenerujące oraz łagodzące.
Żele ze świetlikiem przynoszą ulgę, łagodzą podrażnienia i zmniejszają opuchliznę. Od lat się u mnie świetnie sprawdzają. Do tego są bardzo tanie i zawsze warto mieć je w łazience. Polecam.
54 komentarze
Moja sis dawno temu używała pewnie pierwszej wersji tych świetlików, wiem, że była nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńja też używam ich od ok 15 lat a może i dłużej
UsuńTa kuleczka musi przyjemnie chłodzić i masować.
OdpowiedzUsuńtak, jest fajna
UsuńKiedyś miałam jakiś żel z floslek i sprawdzał się super :) Dawał takie ukojenie
OdpowiedzUsuńto właśnie ich zadanie :)
UsuńJakoś nie mialam okazji na przetestowanie takiego żelu. Widzę że jesteś z niego bardzo zadowolona, świadczy to o skuteczności.
OdpowiedzUsuńja miałam już wiele żeli ze świetlikami Floslek, zawsze są super
UsuńKiedyś bardzo je lubiłam. Nowości nie znam.
OdpowiedzUsuńTakie metalowe kuleczki jako element opakowania umilają aplikacje.
OdpowiedzUsuńto prawda, są fajną odmianą i działają na opuchliznę
UsuńFajnie, że zrobili wersję z kulką :)
OdpowiedzUsuńJA bym chciala ta versje z kuleczka :)
OdpowiedzUsuńojej ten z kuleczką chłodzącą chcę:D:D:D
OdpowiedzUsuńojoj ten z kuleczką to coś co chętnie bym u siebie wypróbowała!!! muszę je mieć
OdpowiedzUsuńpolecam, to dobry i tani kosmetyk
UsuńZaciekawil mnie ten wpis, gdyz sama ostatnio upilam krem rozswietlajacy pod oczy... Zauwazylam, ze zrobily mnie sie straszne cienie i chcialam to zniwelowac. Kupilam 2 w cenie 1 kremiki firmy B. Bright - dam znac jak dzialaja, a w przyszlosci chetnie sprobuje Floslek :)
OdpowiedzUsuńok, koniecznie o nim napisz
UsuńMarkę znam jedynie z blogów ;)
OdpowiedzUsuńojeju jak to?:D i nigdy nic nie miałaś od nich?:D
Usuńdawno nie mialam ich produktow
OdpowiedzUsuńMam je wszystkie i serum z kofeiną to mój ulubieniec, mimo że pozostałe żele również są świetne :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam.
UsuńKiedyś stosowałam kremy ze świetlikiem tek marki. Teraz najbardziej zainteresowałam mnie żel z ogórkiem
OdpowiedzUsuńUżywam takiego serum z kuleczką innej marki - świetna sprawa, jak tylko zdenkuję to chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńOpcja z kuleczką jest genialna :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki tej marki to pewniaki i mozna kupować w ciemno. Lubię ich żele dobrze się sprawdzaja
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje ten komplet kosmetyków u Ciebie
OdpowiedzUsuńObecnie używam olejku pod oczy (innej firmy) który ma kulkowe zakończenie i cudownie koi skórę pod oczami :) Ale ogólnie najbardziej cenię sobie kremy w takich tubeczkach, więc może z Flos Lek też się zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńZawsze lubiłam żele z tej firmy i jestem bardzo ciekawa tych nowości :) Wszystkie mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńSerum z kofeiną mogła bym poznać, bardzo lubię kosmetyki z kawą. Aktualnie mam koktajl kawowy pod oczy i jest miodzio
OdpowiedzUsuńsuper, jestem ciekawa tego koktajlu :)
UsuńZupełnie Nie znam tej marki Ale chętnie wypróbuję skoro tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki pod oczy.
OdpowiedzUsuńJestem ich bardzo ciekawa. markę bardzo lubię i chętnie poznam te świetliki mimo, że rzadko sięgam po takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńja szczególnie wiosną po nie sięgam bo mam alergiczne oczy a świetliki przynoszą mi ulgę
Usuńchętnie wypróbuję, zwałszcza ten z rollonem
OdpowiedzUsuńMiałam również nie jeden żel ze świetlikiem z tej firmy. Uwielbiam! Ulga od razu przychodzi na oczach oraz widzę znaczną poprawę jeśli chodzi o skórę wokół oczu. Fajnie wiedzieć, że weszły też formy wegańskie, muszę się w nie zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie - FotoHart
super, mamy podobny gust i odczucia :)
Usuńbardzo ciekawe produkty, nie znałam ich wcześniej, ale chętnie bym je przetestowała
OdpowiedzUsuńA ja dalej mam braki jeśli chodzi o kosmetyki flos lek ;p
OdpowiedzUsuńMożliwe że się skuszę przy skończeniu aktualnych. Ja miałam kiedyś taki olejek pod oczy z tą kulką, super sprawa lecz był jeden minus że nie można było zbyt długo sobie tak tą kuleczką pojeździć i pomasować bo produktu robiła się gromada pod oczami.
OdpowiedzUsuńtu tak do końca nie jest , kosmetyk jest rzadki i nawet gdy więcej go wyleci to szybko się wchłania
UsuńJa uwielbiam takie kosmetyki z rollonem. Sprawdza się rewelacyjnie, więc i ten od floslek chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńTa wersja z kuleczką bardzo mnie ciekawi i sama chętnie bym spróbowała. A firma Floslek jest jedną z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńMam te produkty i super się sprawdzają :) najbardziej polubiłam tę wersję roll-on :)
OdpowiedzUsuńjest super ale pozostałe też lubię
UsuńUwielbiam kiedy w kremach pod oczy sa masazery, koniecznie ktorys zakupie :D
OdpowiedzUsuńtylko ten z kofeiną ma masażer, jest super
UsuńDAwniej kupowałam żele Floslek, ale te w słoiczkach :) CHętnie kupię sobie ten z czarną borówką :)
OdpowiedzUsuńja chętnie skorzystam z żelu z ogórkiem, fajna nowa seria
OdpowiedzUsuńCudowna gromadka!!
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę treściwsze smarowidła.
ja mam problem z cieniami pod oczami, więc chętnie je wypróbuje
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.