Kwiaty w moim mieszkaniu
Kochani, zawsze lubiłam kwiatki
jednak nie żyły u mnie długo. Nie wiedziałam jak się nimi zajmować, nie analizowałam
ich pochodzenia i potrzeb. Wszystkie traktowałam podobnie co było błędem bo raz
były przelane a innym razem zasuszone. W nowym mieszkaniu są nowe zasady. Jak wiecie
kolorem ożywiającym mój salon jest zieleń. Zaczęłam od zasłon, poduszek,
plakatów. Później dodawałam kolejne, żywe rośliny. Niektóre przywędrowały do
mnie jeszcze z poprzedniego domku inne kupiłam już mieszkając tu, w tym roku. Wyznaczyłam
sobie cel- będę się zajmować tymi roślinami najlepiej jak umiem aby rosły zdrowo
i cieszyły oczy. Dziś chcę Wam pokazać moją gromadkę. Zapraszam do dalszego
czytania o moich roślinach a ja zabieram się za INPOZYCJONOWANIE.
Aby zachować spójność postawiłam
na identyczne doniczki. Znajdziecie je w każdym markecie budowlanym, czasami są
w marketach spożywczych. Kilka udało mi się kupić na wagę w biedronce. Wiem, że
bardziej zaawansowani hodowcy polecają gliniane, naturalne doniczki jednak one
zupełnie nie pasują do design mojego mieszkania więc wiedziałam, że w nim się
nie pojawią.
wszystkie plakaty pochodzą oczywiście z PosterStore.pl. Podkreślają moje zamiłowanie do roślin. Tym razem postawiłam na botaniczne grafiki w całym mieszkaniu. Bardzo polecam takie dodatki do wnętrza, bardzo ocieplają mieszkanie, nadają mu charakteru i są ciekawe.
wszystkie plakaty pochodzą oczywiście z PosterStore.pl. Podkreślają moje zamiłowanie do roślin. Tym razem postawiłam na botaniczne grafiki w całym mieszkaniu. Bardzo polecam takie dodatki do wnętrza, bardzo ocieplają mieszkanie, nadają mu charakteru i są ciekawe.
Każdą roślinę przesadzam od razu po zakupie. Czasami jest to ten
sam dzień a innym razem gdy nie mam czasu następny. Nie lubię trzymać kwiatów w
produkcyjnych, plastikowych doniczkach. Niemal natychmiastowe przesadzanie daje
mi możliwość sprawdzenia stanu korzeni i kondycji rośliny. Każdy mój kwiat
mieszka w ziemi uniwersalnej bez drenażu z keramzytu. O tym, że warto go zrobić
dowiedziałam się stosunkowo niedawno. Przy kolejnym przesadzaniu, może jesienią
zdecyduję się też na kilka wariantów ziemi w zależności od upodobań roślin. Sporo
moich roślin powinna mieć lekką, przepuszczalną ziemię do palm lub sukulentów
ale szczerze mówiąc przy uniwersalnej też dobrze rosną.
Aby poszerzyć swoją wiedzę na
temat roślin, która początkowo byłą żadna dodałam się do kilku grup na ten
temat na FB oraz regularnie, niemal codziennie oglądam filmiki na YT o kwiatach,
które sama mam. Chcę być przygotowana na
potencjalne zagrożenia jak np. grzyb lub pasożyty. Zaopatrzyłam się w nawozy.
Swoje kwiaty odżywiam regularnie odżywką do roślin kwitnących lub zielonych.
Najdłużej bo ok. rok jest ze
mną aloes- aloe vera. To pokaźny
okaz. Kupiłam go w markecie Dino. Jak widać rozkłada się pod swoim ciężarem i wygląda
obecnie jak ośmiornica. Jest bezproblemowy. Jako drugi pojawił się bluszcz. Czasami mieszka w łazience. Co
kilkanaście dni zmieniam dekoracje i przestawiam różne elementy więc bluszcz wędruje.
Bardzo mu to sprzyja. Światło jest konieczne aby rósł a w mojej łazience bez
okna go nie ma. Lubi zraszanie i chce
się piąć choć ja wolałabym aby zwisał.
W swoim życiu miałam na pewno
kilkadziesiąt kalanchoe. Wcześniej nie
przyszło mi do głowy aby po przekwitnięciu zostawić roślinkę i dbać o nią
dalej. Okazało się, że nie jest jednosezonowa. Egzemplarz, który dostałam na
dzień kobiet wyjątkowo zostawiłam. Oberwałam przekwitłe kwiatki a teraz znów
pojawiły się pączki i pierwsze kwiatki. Bardzo mnie to cieszy. Kolejnym kwiatem,
który zakwitł u mnie ponownie jest skrzydłokwiat.
Tu popełniłam pewien błąd. Za bardzo chciałam mu dogodzić i przelałam oraz
przenawoziłam. Dlatego lekko oklapł a końcówki liści zrobiły się żółte. Liczę,
że za kilka tygodni wróci do dawnej kondycji i będzie okazały.
W swojej hodowli domowej stawiam na rośliny, które ładnie wyglądają i
nie są szczególnie trudne w pielęgnacji ani kapryśne. Obecnie mam po za tym
o czym wspominałam wcześniej aloes drzewiasty, dwa rodzaje sansewierii w kilku
doniczkach, zamiokulkasa (zielony, czarny), paprotkę, grudnik, dracenę, campanulę
(dzwonek) i monsterę. Moja monstera to
maleństwo kupione w Biedronce. W doniczce były dwie sadzonki które
rozdzieliłam. Jedna ma dostęp do światłą w salonie usytuowanym na wschodzie, a
druga jest w moim beauty roomie na zachodzie- ma mniej światła i czasami rano
płacze (pojawiają się na niej kropelki, które zbieram wacikiem). Wydaje mi się,
że szybciej rośnie ta w salonie ale jest jaśniejsza. Na razie nic nie zmieniam.
Będę obserwowała moje maleństwa w oczekiwaniu na pierwsze dorodne, dorosłe i
dziurawe liście.
Ostatnio żyję kwiatami i ciągle przybywa mi coś nowego, kwiatki kuszą jak nic innego. Mam na swojej liście jeszcze kilka egzemplarzy m.in. trzykrotkę i drzewko szczęścia ale najpierw muszę się zastanowić gdzie ja je wszystkie zmieszczę. Starzec to było moje marzenie, czekam na odpowiednią doniczkę do niego i zacznę przesadzanie. trochę się tego boję bo kuleczki są niezwykle delikatne. Za jakiś czas zrobię aktualizację. Mam nadzieję, że do tego momentu moje rośliny podrosną i staną się jeszcze bardziej okazałe.
Poczyniłam próby rozmnożenia roślin z liści. Jestem zaskoczona jak proste się to okazało. Sansewiera i kalanchoe szybko wypuściły pierwsze korzonki. To samo zrobiłam z grudnikiem i aloesem. Czekam na efekty, które pojawią się za kilka tygodni a w następnym poście tego typu zaprezentuje balkon. Jeszcze wymaga sporo pracy ale wszystko jest na dobrej drodze. Plakaty z motywami roślinnymi pochodzą oczywiście z PosterStore.pl. w każdy wtorek na stronie pojawiają się kolejne nowości. Bardzo polecam ich plakaty bo w łatwy sposób można odmienić za ich pomocą swoje wnętrze. Jestem ciekawa jakie rośliny są w waszych domach ?
52 komentarze
Ja uwielbiam kwiaty. Jednak na moich oknach jest dużo słońca dlatego muszę wybierać kwiaty które lubią słońce i ciepło
OdpowiedzUsuńwięc zdecydowanie należą do nich sukulenty jak np. starzec. polecam
OdpowiedzUsuńPrzepięknie jest jak w mieszkaniu czy domu jest dużo kwiatów. U mnie tez tak jest :) Dom bez kwiatów i książek dla mnie jest za pusty.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że u mnie nie ma żadnych kwiatów, żaden się nie uchował, nie mam ręki do nich, bo zawsze zapominam podlewać ;) Ale taki aloes chętnie bym miała w swoim domu.
OdpowiedzUsuńmyślę, że to kwestia nastawienia, rośliny stały się moim hobby, ciągle o nich czytam i uczę się dbać
Usuńkiedyś byłam przeciwna kwiatkom doniczkowym w domu, teraz coraz bardziej się do nich przekonuje, planuje też dużego kwiatka w sypialni :d pięknie u Ciebie to wygląda
OdpowiedzUsuńu mnie jest podobnie jednak w sypialni nie planuję mieć żadnych roślin.
OdpowiedzUsuńKocham kwiaty, całe mnóstwo kwiatów :)
OdpowiedzUsuńDużo kwiatów, podoba mi się taki styl w mieszkaniu. Z drugiej strony wymaga sporo pracy, by rośliny ładnie wyglądały.
OdpowiedzUsuńpoświęcam im czas rano i wieczorem, balkon też wymaga trochę czasu ale to sama przyjemność
UsuńChyba każda kobieta kocha kwiaty. Ja w domu jak i na tworze, mam ich multu ;)
OdpowiedzUsuńsuper :)
UsuńAle dużo kwiatów! Pięknie dopełniają Twoje mieszkanie :) A jeszcze odniosę się do Twojego komentarza na temat roślin w sypialni - dobrze mieć tam sansewierę, bo mocno oczyszcza powietrze i korzystnie wpływa na nocny wypoczynek :)
OdpowiedzUsuńdzięki za info :) może postawię sobie jedną bo aktualnie mam już 4 doniczki.
UsuńJa też bardzo lubię kwiaty, upiększają mieszkanie i wprowadzają przyjemny klimat. Mieszkając w starym pokoju miałam najładniejsze kwiaty w domu, każdy mi ich zazdrościł
OdpowiedzUsuńsuper, więc masz dobrą rękę do roślin
UsuńBardzo gustownie to wygląda, zieleń uspokaja, bardzo ja lubię wokół siebie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie zielono na maksa ;D Bardzo pasuje to do wnętrza ;)
OdpowiedzUsuńilość kwiatów szybko się powiększyła
UsuńAch kochana jak ja Ci zazdroszcze tych kwiatow, sama niestety mialam przykre doswiadczenie z moimi roslinami i pelno robactwa ;) Ale sie nie poddam, w nowym mieszkaniu znow podejde do tego tematu hahaha :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia, ja póki co nie mam żadnego robactwa ani grzybów
UsuńBardzo Ci zazdroszczę Twojego domowego ogrodu! U mnie pojawienie się kota sprawiło, że wystraszyłam się podgryzania, a poza tym te nieszkodliwe dla kotów roślinki rzadko mi się podobają. To sprawiło, że mam tylko trawę dla Gorana, zioła w kuchni, a do tego kilka... sztucznych kwiatów. Dobrze, że współcześnie sztuczne rośliny potrafią wyglądać bardzo naturalnie. Kiedyś nie było w czym wybierać.
OdpowiedzUsuńprzymierzam się do zwierzaka w domu, w moim rodzinnym są psy i koty , ja chyba właśnie ze względu na kwiaty kupię psa
UsuńOoo, ale duzo ajajaj. Szanuję za aloesa ;) Ja niestety nie umiem i nie zostałam nauczona, zeby dbać o rośliny, a więc nie mam zadnych. Mam tylko zamiar zasiać rzeżuchę niedługo :P
OdpowiedzUsuńteż nie zostałam tego nauczona dlatego uczę się teraz sama
UsuńBardzo spora kolekcja. Ja również bardzo lubię kwiaty doniczkowe. Mam w domu kilka. Mam też kilka fajnych roślinek na balkonie :-) lubię się nimi zajmować .
OdpowiedzUsuńja też, na balkonie mam całą dżunglę :)
UsuńAle masz pokaźną kolekcję. Ja też kocham kwiaty, niestety w domu nie mam na nie zbyt dużo miejsca, dlatego ograniczyłam się jedynie do 5 z czego 3 tak już wyrosły, że nie ma ich gdzie trzymać :P
OdpowiedzUsuńrozumiem, u mnie miejsca też co raz mniej
UsuńAle pięknie! Mi się marzy mała dżungla w moim mieszkaniu, na razie mam dopiero kilka kwiatków, ale stopniowo chcę rozszerzać swoją kolekcję. Na razie stopuje mnie wizja remontu, ale po jego upływie pewnie częściej będę znosić rośliny do domu ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w remoncie, kwiatów szybko przybywa, na swojej liście mam jeszcze kilka :)
UsuńAle pieknie sie prezentuja te kwiatki :) cudo!! Ja uwielbiam zywe kwiaty i tez troche ich mam w domu :) chociaz nie mam az tak dobrej reki do kwiatow niestety :p
OdpowiedzUsuńwszystko przed Tobą :) powodzenia w hodowaniu roślinek
UsuńHi! Wonderful deco ideas. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI hope you´ll visit my blog soon. Have a nice day!
Przepięknie zaaranżowałaś swoje mieszkanie, te kwiaty lub plakaty niesowicie zmieniają wnętrza.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńNie mam zbyt wielu kwiatów w mieszkaniu, nie przywiązuję do nich zbyt dużej wagi.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta biała długa doniczka - gdzie ją kupiłaś?
wszystkie są z tej samej linii dostępne w obu i leroy merlin a nawet w biedronce oraz w kwiaciarniach
UsuńTeż uwielbiam kwiaty. Mam ich coraz więcej a najgorsze a może najlepsze że ciągle mi ich mało haha
OdpowiedzUsuńmam tak samo :)
Usuńkwiaty niesamowicie dodają uroku twojemu mieszkanku:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda twój salon z takimi roślinnymi dodatkami. Sama chętnie umieścił bym taki plakaty w moim salonie.
OdpowiedzUsuńpolecam Posterstore, uwielbiam to miejsce, mają najpiękniejsze plakaty
UsuńNaprawdę masz dużo kwiatów w domu. Ja jakoś jeszcze nie mam tyle co ty ale myślę że się to zmieni.
OdpowiedzUsuńwow ależ u Ciebie zrobiło się pięknie, widać że masz rękę do kwiatów
OdpowiedzUsuńPiękna gromadka :) Moje wystawiam już powoli na balkon i będą tam aż do końca września :)
OdpowiedzUsuńna moim balkonie jest już mnóstwo kwiatów balkonowych. też planowałam eksmitować tam domowe ale nie wiem jak się pomieszczą
UsuńSama mam w domu mnóstwo kwiatów. Przede wszystkim królują u mnie Storczyki. Dodatkowo mam anturium, skrzydłokwiaty, monsterę, juki i kilkanaście innych :)
OdpowiedzUsuństorczyków nie mam i raczej mieć nie będę , najbardziej lubię zielone kwiaty z ładnymi liśćmi
UsuńStarzec to i moje marzenie <3 Boski jest ten kwiatek :) To samo mam z aloesem - muszę gdzies go dorwac :)
OdpowiedzUsuńu mnie podobnie jest z doniczkowymi kwiatami :) uwielbiam je w swoim mieszkaniu
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.