Acne Control od Ava Professional
Mimo tego, że moja skóra jest normalna w stronę suchej to zdarzają się różne hormonalne zawirowania, które ten dobry stan psują. Pewnie część z Was ma podobnie. Zawsze wtedy żałuję, że nie mam czegoś antybakteryjnego na trądzik co szybko zablokuje powstające niedoskonałości. Teraz już mam. Kilka tygodni temu do mojego kosmetycznego arsenału dołączyła linia Acne Control od Ava Professional, o której dziś opowiem. Zapraszam do czytania.
Linia Acne Control Professional składa się z pięciu produktów, które są dermokosmetykami czyli specjalistycznymi kosmetykami działającymi jak kuracja lecznicza na różnorodne problemy cery- w tym przypadku na trądzik. Często kojarzymy je jako „te z apteki”. Dermokosmetyki zawierają znaczne mniej substancji, które potencjalnie mogą powodować alergię czy wywoływać podrażnienia dlatego można stosować je także przy bardzo wrażliwej skórze.
Pierwszym krokiem mojej porannej i wieczornej rutyny jest usunięcie zanieczyszczeń czyli użycie żelu myjącego z peelingiem fresh start. Kosmetyk jest niesamowicie wydajny. Moją standardową ilością jest ziarnko grochu x 2. Już przy małej ilości i delikatnym masażu czuje, że moja skóra jest świetnie oczyszczona. To uczucie potęguje wyjątkowo przyjemny zapach, który jest świeży, chłodzący, lekko miętowy. Żel zawiera drobinki peelingujące jest ich jednak na tyle mało, że może być stosowany tak jak ja to robię czyli dwa razy dziennie. Kuleczki są niebieskie i odróżniają się na tle przezroczystego, bezbarwnego kosmetyku. Nie są ostre, nie usuwają martwego naskórka tak jak tradycyjne peelingi. Po użyciu żelu moja skóra nie jest ściągnięta ale oczyszczona i odświeżona. Zawarte w nim składniki mają zmniejszać wydzielanie sebum i zapobiegać rozprzestrzenianiu się wyprysków. Pojemność opakowania to 200 ml.
Tonizowanie skóry to krok, o
którym często zapominałam. Obecnie oczyszczający tonik do cery zniedoskonałościami Acne Control Professional ma swoje miejsce na mojej umywalce
i nie da się go nie zauważyć. Dzięki temu częściej po niego sięgam. Tak samo
jak żel pachnie bardzo rześko. Jest to
zasługa olejków eterycznych z mięty i drzewa herbacianego. Kosmetyk zawiera
także ekstrakt z różny japońskiej. Działa odświeżająco na skórę nadaje uczucia czystości i przygotowuje do dalszej
pielęgnacji. Może być stosowany łącznie z pozostałymi kosmetykami z linii Ava Acne
Control Professional – tak zaleca producent lub niezależnie od nich. Pojemność
to 200ml. Tonik jest bezbarwny. Swoją konsystencją przypomina wodę.
Acne Control Professional matujący krem na dzień jest lekki, przypomina śmietankę. Aż 96,2% składników
zawartych w kosmetyku jest pochodzenia naturalnego. Tubka ma standardową pojemność
jak na krem czyli 50ml. Działanie
przeciwtrądzikowe zostało wzmocnione przez cynk normalizujący pracę gruczołów
łojowych, azeloglicynę rozjaśniającą zmiany skórne powstałe na skutek trądziku
oraz olej ryżowy zapobiegający wysuszeniu skóry. Kosmetyk redukuje wypryski,
zmniejsza wydzielanie sebum i działa antybakteryjnie. Jest to dla mnie
fajny krem na dzień w momencie gdy nie mam przesuszonej skóry i nakładam bogaty
krem BB. Krem matujący sprawa, że moja skóra nie błyszczy się nawet bez pudrowania.
Daje nawilżenie, które obecnie jest dla mnie wystarczające.
Acne Control Professional Normalizujący krem na noc ma tylko minimalnie bardziej bogatą formułę. Jest mocniej zwarty od wersji na dzień. Pachnie jak cała linia miętą i olejkiem z drzewa herbacianego. Producent bardzo zadbał o to aby skład był niemal całkowicie naturalny. Krem jest aktywny, wnika głęboko w skórę i zwalcza niedoskonałości. W jego skład wchodzą: niacynamid skutecznie redukujący wypryski, cynk zmniejszający wydzielanie sebum oraz Trikenol Plus, który działa przeciwbakteryjnie. Dodatkowo użyty sok z aloesu nawilża skórę, a naturalne olejki eteryczne z mięty i drzewa herbacianego ograniczają powstawanie nowych wyprysków. Krem skutecznie regeneruje skórę i poprawia jej wygląd oraz zapobiega tworzenia się zaskórników i wągrów. Kremy Ava to kosmetyki, którymi robię sobie kuracje. Stosuję je tydzień lub dwa i wracam do swojej standardowej pielęgnacji gdy stan skóry wróci do normy. Są naprawdę fajne i polecam każdemu także ze skórą normalną, nie tylko trądzikową mieć je w zanadrzu.
Punktowy przeciwtrądzikowy preparat jest kosmetykiem, który warto mieć zawsze. To pierwszy element gdy coś się zaczyna dziać. Działa dokładnie w tym miejscu, w którym go nałożymy, idealny na pojedyncze niedoskonałości. Jest skoncentrowany i bezlitosny dla wyprysków. Jego skład jest równie imponujący jak pozostałych preparatów z linii Acne Control, w zdecydowanej większości naturalny. Kwas fitowy działa złuszczająco, dzięki czemu przyspiesza naturalną odnowę skóry i poprawia jej kondycję. Trikenol Plus oraz cynk zmniejszają wydzielanie sebum i zapobiegają rozprzestrzenianiu się bakterii. Kompleks PureSkin i azeloglicyna dogłębnie oczyszczają pory i pozwalają skórze odzyskać zdrowy wygląd. Krem skutecznie poprawia wygląd cery trądzikowej a także każdej innej, u której zdarzają się problemy. Tubka to maluch- ma 15ml. Formuła nie jest wysuszająca.
43 komentarze
z tej serii mam tonik i żel peelingujący, ale za krótko je stosuje by się wypowiedzieć:)
OdpowiedzUsuńteż mam oba produkty :) są fajne
UsuńJeszcze ie spotkałam się z tą marką. Cała seria wygląda interesująco. Mnie zainteresowały kremy do twarzy.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać jeszcze tej serii :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej serii, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMusze polecic ta serie chrzesniaczce, mysle ze jej sie spodoba :)
OdpowiedzUsuńdla młodej skóry jest idealna, nawet u mnie świetnie się sprawdza
UsuńMyślę, że ta seria do pielęgnacji twarzy to coś dla mnie :) jeszcze jej nie miałam, ale może kiedyś..
OdpowiedzUsuńpolecam.
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać kosmetyków tej marki. Muszę w końcu sobie coś zamówić, może zacznę od toniku?!
OdpowiedzUsuńwszystko jest super, polecam
UsuńMarkę znam mało, ale widzę spory asortyment mają :)
OdpowiedzUsuńbardzo spory, linii dermokosmetyków ava jest wiele
Usuńnie znam tej marki, ale widzę, ze mają całą profesjonalną linię, którą warto wypróbować
OdpowiedzUsuńtak, niemal każdemu zdarzają się okresowe problemy ze skórą
UsuńKoniecznie sama muszę wypróbować kosmetyków tej firmy, bo jestem szczerze zaintrygowana :)
OdpowiedzUsuńja jestem zadowolona :)
UsuńSerii nie znam, ale nie do końca nadaje się do mojej cery.
OdpowiedzUsuńja mam normalną i zazwyczaj sięgam po kosmetyki przeciwstarzeniowe bo jestem 30+ ale takie też warto mieć
UsuńNie znam tej serii :)
OdpowiedzUsuńTez nie znałam tej serii. Może z niej kiedyś skorzystam, ale aktualnie moja twarz nawet sobie radzi
OdpowiedzUsuńto super, moja też jest ok ale czasami jednak zdarzają się nieprzyjemne niespodzianki
UsuńDobrze mieć w zanadżu taki produkt którym można zadziałać w samą porę gdy coś sie zaczyna dziać.
OdpowiedzUsuńJa szukam czegoś na trądzik dorosłych. Nie wiem, czy ta seria byłaby dla mnie dobra?
OdpowiedzUsuńmyślę, ze jak najbardziej byłaby idealna
Usuńmam suchą skórę więc to seria nie dla mnie ale polecę ją mojej nastoletniej siostrzenicy
OdpowiedzUsuńMoja skóra też ma tendencję do niedoskonałości związanych z zawirowaniami hormonalnymi i wtedy sięgam właśnie po kosmetyki tego typu. Dobrze wiedzieć, że istnieje taka seria i niewykluczone, że kiedyś wypróbuję któryś z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńTa marka ciągle mnie zaskakuje świetnymi produktami. Tego typu kosmetyki często u mnie goszczą, więc i tą linię chętnie poznam.
OdpowiedzUsuńP.S. Cudo zdjęcia!
dziękuję, staram się :)
UsuńWidzę, że ta marka przyjemnie się rozwija :)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria, nie miałam jeszcze z nią do czynienia, ale przydałaby mi się.
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam coś z Ava Laboratorium, a widzę co jakiś czas na blogach, że ich nowe serie są bardzo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńja też przez długi czas nie miałam ich produktów a teraz jestem zachwycona nowościami
UsuńMoja cera jest sucha ale w czasie miesiączki mam problem z trądzikiem i wypryskami, dlatego zaciekawił mnie ten punktowy preparat
OdpowiedzUsuńAva ostatnio mega mnie zaskakuje, nawet nie wiedziałam, że mają tyle nowych, ciekawych linii :)
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz. Ja też mam suchą cerę, a mimo to od czasu do czasu zdarzały mi się takie niespodzianki. Teraz jest trochę lepiej, ale to wszystko przez hormony.
OdpowiedzUsuńto prawda, burza hormonów w nas ma duży wpływ na stan cery
UsuńNie znam tej marki, a akurat mam taki moment, że ciagle coś mi wyskakuje na twarz :( i nie mam jak walczyć
OdpowiedzUsuńto złożony problem jeśli coś wyskakuje często...
Usuńlubię ich kosmetyki, bo mają bardzo fajne składy! Tej serii nie miałam jeszcze okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńto prawda, składy są ok, co raz bardziej naturalne :)
Usuńo ciekawa ta seria, nie znam jej
OdpowiedzUsuńNaprawdę imponujące zestaw kosmetyków. Taka serię z chęcią widziałabym u siebie w domu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.