SZCZĘŚLIWA BEZ WINY. Jak uwolnić się od poczucie winy i odnaleźć drogę do szczęścia

By września 10, 2021 ,

Poczucie winy towarzyszyło mi od zawsze. Wiąże się ono z ciągłą niepewnością i napięciem, którego chciałam się zawsze pozbyć. W końcu, w dużej mierze  to mi się udało. Jestem wolna od poczucia winy i toksycznych osób w swoim otoczeniu. Terapia, odpowiednie lektury, a także czas przynoszą efekty. Jedną z książek, po które warto sięgnąć aby poznać lepiej siebie i sobie pomóc jest SZCZĘŚLIWA BEZ WINY. Jak uwolnić się od poczucie winy i odnaleźć drogę do szczęścia. W końcu każdy z nas chce być szczęśliwy. Zapraszam do przeczytania mojej recenzji książki.

Autorzy Anna Prelewicz i Michał Bennewicz już na wstępie pokazują, że ich życie nie różni się od naszego, nie jest wyjęte żywcem z instagrama. mimo, że specjalizują się w psychologii, socjologii, coachingu, monitoringu mają także bliskie nam problemy. 

Autorzy zapoznają nas z tym czym jest Koan czyli metaforyczna opowieść . Poruszany w niej temat jest do przepracowania, składnia do refleksji. Gąbrowicz czy Mrożek swoimi tekstami wywoływali emocje i reakcję czytelnika. Tym właśnie jest koan. Z takich opowiadań składa się ta książka. Wcześniej nawet nie znałam tego sformułowania. Każda historia jest krótka. Znajduje się na zazwyczaj na jednej kartce. Tyle samo zajmuje jej interpretacja. Początkowo sądziłam, że tytuł książki jest bardzo mylący i nijak ma się do treści w niej zawartej. Z biegiem czasu, podczas  czytania kolejnych opowieści uświadomiłam sobie, że  przeszłość może nas unieszczęśliwiać. To w niej kryją się przyzwyczajenia i stare schematy zachowań . 

Akceptacja tego co jest, jest narzędziem do przemian i transformacji. Nasze emocje i reagowanie na sytuacje może nas niszczyć jeśli jest zbyt gwałtowne. Jeśli trzymamy się ich kurczowo i nie pozwalamy odpłynąć. Autorzy zachęcają do koncentrowania się na tym co jest TERAZ a jednocześnie na pozwolenie życiu się toczyć, aby fala nas poniosła. Bez analizowania przeszłości w kółko.

Książka SZCZĘŚLIWA BEZ WINY polecam czytać partiami, po kilka opowiadań. Delektując się nią. Ja tak do niej podeszłam. Gdybym przeczytała ją w dwa wieczory jestem pewna, że mniej bym zapamiętała i z niej wyniosła. Opowiadania są specyficzne ale spodobają się każdemu, kto lubi alegorie.  

ZOBACZ TAKŻE

9 komentarze

  1. To prawda, że przeszłość może unieszczęśliwiać, dlatego nie warto jej rozpamiętywać, choć czasem jest to bardzo trudne..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze o tym wiem dlatego korzystam z takich książek i terapii

      Usuń
  2. Fajna taka życiowa mogłabym ja przeczytać może by mi wyjaśnić co nie co

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy poradnik, myślę że pomógł by nie jednej osobie

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie muszę zamówić tę pozycję. Ciągle mam poczucie winy z wielu względów i nie zawsze umiem sobie z tym poradzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mam to poczucie winy jednak co raz rzadziej. jesteśmy dla siebie zbyt surowe

      Usuń
  5. To prawda nie ma co analizować przeszłości, warto żyć tu i teraz :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.