Maska złuszczjąca Juice Beauty od Topestetic.pl
Peeling ma lekką, żelową
konsystencję. Jest lekko zabarwiony na brunatny kolor. Pachnie kwasowo. Nie
jest to jednak bardzo ostry zapach. Nawet osoby wrażliwe go zniosą. Po
nałożeniu na twarz szybko znika. Nakładam go na całą twarz i szyję omijając
okolice oczu. Nie czuję żadnego ściągnięcia ani nieprzyjemnego mrowienia czy
uczucia ciepła. Aplikacja tego peelingu przypomina smarowanie się kwasem
hialuronowym, który nie ma właściwości złuszczających ale konsystencją
przypomina ten.
Maska złuszczająca ma 60 ml.
I wystarczy na bardzo długi okres. Jest niesamowicie wydajna. To kosmetyk
premium, który nie kosztuje mało ale jest luksusowy. To czuć od pierwszego
użycia a jego działanie zawsze to potwierdza. Maska złuszczająca Juice Beauty Peel Full Strenght Exfoliating Mask polecana jest do cer dojrzałych, borykających
się z problemem przebarwień, zmarszczek i utraty jędrności. Efektywnie
redukuje nadmiar komórek warstwy rogowej, poprawiając teksturę i koloryt skóry.
Producent zaleca nałożenie jej za
pierwszym razem na pięć minut a następnie przy każdej kolejnej aplikacji wydłużanie
do 15 minut. Ja trzymałam maskę na swojej twarzy nawet 35 minut i nie spotkały
mnie żadne nieprzyjemne efekty. Preparat może wykazywać działanie
fotouczulające, więc w trakcie jego stosowania należy chronić skórę, stosując
codziennie rano produkty zawierające filtry przeciwsłoneczne. Używanie maski
nie jest wskazane przy cerach naczyniowych, zaczerwienionych i z trądzikiem
różowatym. Jesień to idealny moment aby zacząć kurację kwasami.
Składniki aktywne peelingu to: Kwas jabłkowy, kwas glikolowy, kwas mlekowy,
kwas winowy, kwas cytrynowy, ekstrakt z kory wierzby białej, organiczny olej z
pestek winogron, witamina C, witamina E.
Skóra po zmyciu jest idealnie gładka. Kosmetyk
rewitalizują cerę, nadając jej zdrowy i młodzieńczy blask, a także niwelują
widoczność zmian pigmentacyjnych. Nie mam wielu przebarwień jednak jestem pewna,
że przy regularnym stosowaniu ta maska sobie z nimi poradzi i przestaną w ogóle
być widoczne. Kwas salicylowy zawarty w kosmetyku reguluje z kolei proces
rogowacenia i wydzielania sebum. Po zastosowaniu maski złuszczającej cera staje
się gładka i przyjemna w dotyku. Przygotowana do dalszej pielęgnacji. Producent
zaleca stosowanie jej 1-2 razy w tygodniu i tak właśnie jej używam. Jest to
kosmetyk, z którego jestem bardzo zadowolona.
Jako podsumowanie dodam, że maska Juice Beauty Peel Full Strenght Exfoliating Mask z Topestetic.pl to kosmetyk, który szczególnie teraz, w okresie jesienno- zimowym warto mieć i stosować regularnie. Po jakimś czasie zobaczymy jak fantastycznie działa na skórę i odsłania jej młodszą wersję. Polecam
24 komentarze
Ja też jesienią chętnie sięgam po kuracje z kwasami,a do tego peeling kawitacyjny dla intensyfikacji efektu :)
OdpowiedzUsuńOmg ja go chce jaką on ma boska konsystencje jestem pod wrażeniem. Samej marki nie znam ale chętnie poznam
OdpowiedzUsuńCo prawda mam obecnie inny peeling kwasowy, ale ta maska jest wpisaną na mojej liście zakupów. Uwielbiam takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest to kosmetyk, który warto mieć i w tym okresie stosować regularnie.
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja do jesiennej pielegnacji.
OdpowiedzUsuńOj taka maseczka byłaby idealną propozycją do mojej jesiennej pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa maseczka, chociaż jakoś do tej pory złuszczających kosmetyków nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńUważam, że taki kosmetyk powinna mieć każda kobieta. Muszę sobie ją sprawić i zacząć stosować.
OdpowiedzUsuńCiekawa konsystencja :)
OdpowiedzUsuńmówisz, że w naszym wieku trzeba już pomyśleć o takich rzeczach, no nie spodziewałam się, przecież jesteśmy takie młode ;-)
OdpowiedzUsuńbadzo fajna konsystencja
OdpowiedzUsuńZapowiada się super! Właśnie na tę porę roku każda świadoma kobietka wyjmuje kwasy żeby się rozjaśnić po lecie :) U mnie na razie "króluje" bakuchiol, zaraz wyjmę płatki z kwasem salicylowym :)
OdpowiedzUsuńZupełna nowość jak dla mnie ale przyznam że jestem zaintrygowana!
OdpowiedzUsuńJa muszę sobie zrobić też jakąś kurację kwasami, a widzę, że ta maska będzie odpowiednim wyborem. Mnie często proszą o dowód w sklepie i strasznie mnie to irytuje :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki złuszczające tego typu, bo są bardzo wygodne w stosowaniu. Tej jeszcze nie znam, ale podoba mi się jej skład, więc na pewno będę ją mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńO, to chyba z chęcią wypróbuję tę maseczkę :D Wygląda naprawdę ciekawie :D
OdpowiedzUsuńHmmm dość ciekawie to wygląda. A topestetic bardzo lubię
OdpowiedzUsuńW takim razie postaram się mieć ją na uwadze, skoro teraz jest szczególnie potrzebna.
OdpowiedzUsuńJa właśnie teraz testuję najwięcej kosmetyków z kwasami. O tej masce jeszcze wcześniej nie słyszałam, fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńJestem fanką takich kosmetyków, maseczki uwielbiam, więc w sumie chętnie spróbuję na sobie.
OdpowiedzUsuńBrzmi wspaniale! Jak tylko nadarzy się okazja, to na pewno przetestuję taką maseczkę.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o Topestetic, ale jeszcze nic od nich nie testowałam. Zawsze mi jakoś umyka.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z tego sklepu i świetnie się u mnie sprawdzają. Tej marki nie znam.
OdpowiedzUsuńWychodzę z założenia, że jeśli kosmetyk fantastycznie się sprawdza, został wręcz stworzony dla potrzeb naszej skóry, to warto wydać na niego więcej pieniędzy i być w pełni zadowolonym. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.